Choć z pozoru nietypowe, bardzo proste w wykonaniu. Spróbujcie, nie będziecie żałować.

szklanka ciepłej, mocnej herbaty

2 szklanki mąki

2 jajka

¾ szklanki cukru

3 łyżki oleju

3 łyżki konfitur

płaska łyżeczka proszku do pieczenia

mieszanka piernikowa (czubata łyżeczka) lub po pół łyżeczki imbiru, kardamonu i cynamonu

dowolne bakalie

Ciasto herbacianeŹródło: sxc.hu

Jajka z cukrem utrzeć do białości. Nie przerywając miksowania dodać konfitury, olej i ciepłą, ale nie gorącą herbatę. Mąkę, proszek do pieczenia i przyprawy delikatnie i stopniowo wmieszać w masę za pomocą łyżki, aż składniki się połączą. Na koniec dodać bakalie oprószone mąką, wymieszać i przełożyć masę do małej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w prodiżu lub w piekarniku w temperaturze ok. 180 stopni przez około 40 minut.

Smakowało Wam ciasto herbaciane? Co zmienilibyście w tym przepisie? Czekamy na Wasze opinie!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPasta z wędzonych szprotek – przepis
Następny artykułMakaron sojowy ze szpinakiem i tofu – przepis

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here