Z poniższych proporcji można przygotować 12 batoników, które pysznie smakują osobno, ale nabiorą nowej głębi, gdy częściowo zanurzymy je w rozpuszczonej w kąpieli wodnej czekoladzie.
– 165 g cukru
– 175 ml oleju słonecznikowego
– 3 jajka, rozkłócone widelcem
– 1 duża marchewka (ok. 150 g), starta na drobnej tarce
– 100 g rodzynek
– drobno starta skórka z jednej pomarańczy
– 175 g mąki pszennej
– 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
– 1 łyżeczka cynamonu
– pół łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
– cukier puder do posypania
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. Płaską blachę wyłóż pergaminem do pieczenia. Drewnianą łyżką wymieszaj w dużej misce jajka, cukier i olej, a następnie stopniowo dodawaj marchewkę, rodzynki i skórkę pomarańczową. Do mieszaniny przesiej mąkę i wsyp sodę, a następnie delikatnie wymieszaj – tak, aby składniki się ładnie połączyły.
Masę wyłóż na pergamin i piecz przez 20-25 minut, sprawdzając ciasto patyczkiem – jeśli jest on suchy, czas wyjąć blachę z pieca. Po lekkim przestudzeniu wyjmij ciasto na metalową kratkę, by dokładnie wystygło, nie łapiąc przy tym niepotrzebnej wilgoci. Oprósz cukrem pudrem i pokrój w batoniki.
Z cukru pudru i odrobiny soku cytrynowego możesz przyrządzić bielutki lukier o kwaskowym smaku i pokryć nim albo ciasto przed pokrojeniem, albo też poszczególne batoniki.
Zawiń każdy z nich w pergamin lub folię i dołóż do drugiego śniadania tych, którym chcesz sprawić przyjemność.
Czy znacie inny przepis na ten deser? Podajcie nam go w komentarzu.