Do przygotowania tarty truskawkowej

Na ciasto:
jajko,
kostka masła,
szklanka mąki,
szczypta soli,
pół szklanki cukru pudru (tylko do słodkich tart!)
Na krem:
500 ml mleka,
opakowanie budyniu waniliowego lub śmietankowego,
400 g truskawek.

Uwaga!

Jeśli mamy ochotę wzbogacić naszą tartę, można dodać do budyniu starą z pomarańczy skórkę – świetnie pasuje.

Jajko trzeba roztrzepać. Masło miksujemy, na tyle, na ile to możliwe. Dodajemy do niego jajko, mąkę, cukier i sól. Ciasto zagniatamy. Ciasto lepimy w kulę, zawijamy folią aluminiową i wkładamy na pół godziny do lodówki.

Można również skorzystać z podstawowego przepisu na kruche ciasto.

tarta truskawkowaFot. Kalejdoskopsmakow.pl

W tym czasie robimy budyń. Budyń przygotowujemy, jak w przepisie na opakowaniu. Jeśli używamy słodkiego budyniu, to nie trzeba dodatkowo go słodzić! Gotowy budyń odstawiamy do ostygnięcia.

Truskawki myjemy, odrywamy szypułki, a jeśli są duże – kroimy na połówki. Wyciągamy ciasto z lodówki i rozkładamy je w formie. Teraz powinniśmy podpiec ciasto. Nie jest to jednak obowiązkowe. Tartę pieczemy przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Ciasto musi być suche – najlepiej sprawdzić to ręką.

Na podpieczone ciasto wylewamy budyń. Staramy się, by równo go rozlać. Na budyniu układamy truskawki, lekko obsypujemy cukrem i wkładamy znów do piekarnika. Pieczemy 20 minut w 180 st. C. Jeśli budyń zaczyna nieładnie wyrastać, należy nakłuć go w kilku miejscach widelcem.

przepis na tartę truskawkowąFot. kalejdoskopsmakow.pl

Znacie inny przepis na tartę z truskawkami i budyniem? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak leczyć choroby kwiatów domowych?
Następny artykułJak pielęgnować rośliny doniczkowe?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here