250 g truskawek,
500 g mascarpone,
pół opakowania biszkoptów,
100 g cukru pudru,
3–4 żółtka,
szklanka śmietany kremówki, najlepiej sprawdzonej,
opcjonalnie – i tylko dla dorosłych – kilka kropel słodkiego sherry.

Z tych składników zrobimy naprawdę pyszny deser. Potrzebujemy do tego jeszcze mikser. Truskawki wcześniej należy umyć i oderwać szypułki, by czekały gotowe, aż zrobimy masę.

Żółtka wraz z cukrem pudrem ubijamy na kogel-mogel. Można użyć zwykłego cukru, ale musimy wiedzieć, że bardzo trudno go dokładnie rozetrzeć. Do jajek z cukrem partiami dodajemy serek mascarpone.

Serek jest kremowy, łatwo wmiksować go w jajka. Kiedy powstanie gładka masa dodajemy stopniowo, cały czas miksując, schłodzoną śmietankę. Można ją ubić osobno i połączyć zresztą składników. Gotową masę można wstawić jeszcze do lodówki – zimna jest najlepsza.

W dość dużym pucharku układamy warstwę truskawek. Jeśli mamy duże owoce, można je pokroić na połówki lub ćwiartki. Na nich układamy warstwę biszkoptów – lekko je kruszymy, najlepiej na 3–4 kawałki. Biszkopty skrapiamy sherry. Na to dajemy warstwę masy i znów truskawki.
Deser gotowy. Trzeba go zjeść jak najszybciej.

Znacie inny przepis na truskawki z mascarpone? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak grillować warzywa?
Następny artykułJak leczyć choroby kwiatów domowych?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here