I okres porodu polega na rozwieraniu się szyjki macicy. Osiągnięcie pełnego rozwarcia, czyli dziesięciu centymetrów stwarza warunki do wydostania się dziecka na zewnątrz. Ten okres porodu jest najdłuższy, zazwyczaj okupiony wieloma godzinami bolesnych skurczy. U niektórych kobiet rozwieranie zachodzi dość szybko, u innych bardzo opornie. Niektóre panie mają to szczęście, że początkowe skurcze są łagodne, umożliwiające nawet zasypianie, u innych ból jest niemożliwy do wytrzymania. W I okresie porodu ogólnie można mówić o trzech kolejnych fazach:
– faza wczesna (do 3 cm rozwarcia). Faza ta zapoczątkowuje poród. Krwista wydzielinaoznacza skracanie się szyjki, pojawiają się bóle podbrzusza, krzyża, odejście wód płodowych, wypadnięcie czopu śluzowego.
– faza aktywna (od 3 do 7 cm rozwarcia). Zazwyczaj nie trwa już tak długo jak poprzednia, niestety skurcze są jeszcze bardziej bolesne, dłuższe i częstsze. W tej fazie pojawia się tzw. „kryzys siódmego centymetra”, gdy kobieta jest wymęczona skurczami i bólem. Często towarzyszy temu zniecierpliwienie, uczucie jakby poród miał się nigdy nie skończyć, a nawet chęć pójścia do domu. Najczęściej jest to sygnałem, że dziecko już niedługo zawita na świecie. Niestety kobietę czeka jeszcze wciąż dużo pracy i ogromny wysiłek…
– faza przejściowa (od 7 do 10 cm). Choć to trudne do wyobrażenia skurcze jeszcze bardziej przybierają na sile. Co więcej – czas trwania skurczów niemal zrównuje się z okresami pomiędzy nimi!
Wraz z osiągnięciem 10-centymetrowego rozwarcia następuje II okres porodu. Szczególnego znaczenia nabiera tutaj współpraca z położną, która mówi kobiecie kiedy ma przeć. Zazwyczaj parcie nie trwa długo i kończy się urodzeniem dziecka. III okres porodu jest już tylko urodzeniem łożyska.
W razie jakichkolwiek komplikacji zagrażających zdrowiu matki lub dziecka, w trakcie porodu naturalnego lekarze mogą podjąć decyzję o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Dzieje się tak między innymi w sytuacji braku postępu porodu lub zaniku tętna u dziecka. Gdy nie ma chwili do stracenia cesarskie cięcie przeprowadza się pod narkozą lub w znieczuleniu podpajęczynówkowym, gdy tego czasu jest więcej. Cesarka jest zawsze zabiegiem operacyjnym.
Macie jakieś obawy przed porodem? Jakie? Podzielcie się nimi lub – jeśli jesteście już po – podtrzymajcie na duchu przyszłe Mamy 🙂