Nie ulegajmy generalizacji. Każdy z pewnością zgodzi się z twierdzeniem, że wszelkie skrajności nie działają korzystnie na nasze życie. Niewłaściwe jest więc zarówno zbyt poważne podchodzenie do świata i całkowita racjonalizacja wszystkiego, co nas dotyczy, jak i kierowanie się jedynie wiarą w magiczne amulety i przepowiednie. Skoro nasza cywilizacja stworzyła horoskopy, które przetrwały do dnia dzisiejszego, to znaczy, że pełnią one w kulturze jakąś funkcję i nie należy ich całkowicie pomijać. Najlepiej więc znaleźć złoty środek.
Sprawdźmy trafność wróżby w naszym najbliższym otoczeniu. Jeżeli koniecznie zależy nam na dopasowywaniu się na zasadzie znaków zodiaku, sprawdźmy najpierw, jak horoskopowa przepowiednia realizuje się w stosunku do znanych nam osób. Być może nasza mama jest spod znaku Koziorożca, czyli według astrologii, kieruje się rozsądkiem i ciężko pracuje, a tworzy szczęśliwy związek z tatą Bliźniakiem, który rzekomo jest rozrzutny i nieodpowiedzialny.
Kierujmy się własną intuicją. Trudno także wyobrazić sobie, że mielibyśmy się zakochiwać na zawołanie w zależności od znaku zodiaku płci przeciwnej. Oznaczałoby to, że jeśli szalenie podoba nam się osoba spod znaku zodiaku, który zupełnie nie pasuje do naszego, a jest nam z nią dobrze, musimy jednak się rozstać. Taki sposób myślenia byłby bardzo naiwny i niedojrzały. Dlatego pomimo znajomości charakterystyki poszczególnych znaków, zostawmy trochę miejsca dla naszej wewnętrznej intuicji.
Nie dajmy się zwariować. Zauważmy również, że często znamy różne osoby spod naszego znaku zodiaku, a mimo to zupełnie ich nie rozumiemy i nie dostrzegamy w nich podobieństwa do nas samych. Najlepiej więc traktować astrologię z przymrużeniem oka i nie dać się wpędzić w wytyczone przez kogoś schematy. To my sami dokonujemy wyboru partnera, a także w określony sposób na niego wpływamy. Dopóki więc nasze decyzje są w pełni samodzielne, a nie podyktowane horoskopową wróżbą, możemy mieć poczucie, że kontrolujemy własny los i możemy osiągnąć szczęście nawet w ramionach Skorpiona.
A czy Wasze znaki zodiaku pasują do siebie?