Musimy jednak pamiętać, że wypłata zaliczki może przesuwać się w czasie lub opóźniać. Środki zaś będą najczęściej przekazywane w formie refundacji na podstawie rozliczeń. Nie powinno się więc tworzyć planu inwestycyjnego, w oparciu jedynie o ten rodzaj finansowania pomostowego.

Drugi sposób, to staranie się o przyznawany przez banki kredyt pomostowy. Nazwany często euro kredytem czy kredytem na dotację unijną. Ta forma kredytowania, została stworzona przez instytucje finansowe z myślą o przedsiębiorcach, którzy, aby móc skorzystać z unijnych pieniędzy, muszą najpierw wydatkować środki własne. Kredyt pomostowy ma zapewnić ciągłość realizacji inwestycji i jest on przeznaczony na finansowanie jej do czasu wypłaty dotacji. Samo finansowanie pomostowe za pomocą kredytu bankowego różni się znacznie od standardowej pożyczki skierowanej do przedsiębiorców.

Określenie czasu oczekiwania na refinansowanie przez dotacje unijne środków poniesionych na inwestycje jest bardzo trudne. Szacunkowo zwrot następuje w kilka miesięcy po zakończeniu realizacji projektu inwestycyjnego. Zwrot otrzymamy dopiero po przedstawieniu faktur i rozliczeniu całego projektu. Jeśli koniecznym będzie wyjaśnienie wątpliwości, co do poprawności wykonania projektu, czas oczekiwania na wypłatę będzie ulegać wydłużeniu. Umowa kredytu pomostowego musi więc przewidywać taką możliwość i charakteryzować się dużą elastycznością. Powinna umożliwiać finansowanie nie tylko części objętej dotacją, ale również kosztów niekwalifikowanych stanowiących część projektu.

Harmonogram spłaty kredytu jest więc ustalany w sposób bardzo indywidualny. Na rynku dostępne będą produkty skierowane do przedsiębiorstw, samorządów wprowadzających inwestycje w oparciu o unijne środki, szpitali czy innych instytucji. Różne będą również procedury kredytowe, procedury oceny zdolności kredytowej czy formy zabezpieczenia. Ostatnimi mogą być weksel in blanco, hipoteka, zastaw, przewłaszczenie, przelew wierzytelności czy poręczenie.

O kredyt na inwestycje dofinansowywane ze środków unijnych można się ubiegać już przed otrzymaniem dofinansowania. Procedura otrzymania środków będzie najczęściej kilkuetapowa. Po złożeniu wniosku, wraz z wymaganymi przez bank dokumentami (w tym wniosku o dofinansowanie ze środków unijnych), nastąpi analiza i wydana zostanie decyzja kredytowa. Jeśli będzie pozytywna, przedsiębiorca składa wniosek o dofinansowanie, w instytucji wdrażającej projekt unijny. Po tym fakcie zostanie uruchomiony kredyt, a przedsiębiorca rozpoczyna inwestycję.

Pozytywnym aspektem jest fakt, że kredyt zostanie przyznany przed decyzją o przyznanie dofinansowania przez instytucję wdrażającą. Warunkiem jednak jest to, że inwestycja nie może być całkowicie rozliczona w momencie składania wniosku. Kredyty traktowane są na preferencyjnych warunkach. Jeżeli dotacja nie zostanie przedsiębiorcy przyznana, poniesione koszty nie zostaną uznane jako kwalifikowane, tym samym kredyt preferencyjny zostanie uznany za standardowy. Po otrzymaniu pozytywnej decyzji w sprawie przyznania dofinansowania ze środków unijnych, klient podpisuje umowę z instytucją wdrażającą. Wypłata dotacji następować będzie w transzach, tym samym spłata kredytu w ratach. Dzieje się tak w przypadku dużych inwestycji. Jeśli do czynienia mamy z mniejszymi projektami, najczęściej wypłata nastąpi po ich zakończeniu, jednorazowo. Przedsiębiorcę mimo to, obowiązuje ustalony harmonogram spłaty rat.

Finansowanie pomostowe, przy wielu projektach jest zwyczajnie konieczne. Sposób zabezpieczenia inwestycji środkami pochodzącymi z kredytu, jest bardzo chętnie wykorzystywany nie tylko przez firmy, ale i instytucje, podmioty samorządowe i państwowe. Warto więc starając się o dotacje i kredyty pomostowe, rozważyć możliwość uzyskania tej formy pomocy, przy realizacji zaplanowanych przez nas inwestycji.

Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Wypowiadajcie się w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak przeprowadzić inwentaryzację w magazynie?
Następny artykułJak działa PayPal?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here