Jak wiadomo, nieodłączną i kluczową cechą pieniądza jest wartość nabywcza jaką sobą reprezentuje (odzwierciedlana poprzez wartość koszyka dóbr jaki można nabyć dysponując daną kwotą). Dlatego banki muszą oferować stopę oprocentowania depozytów, która zrównoważy wzrost cen dóbr konsumpcyjnych i zapewni pewien niewielki margines zysku. W przeciwnym razie płynność finansowa tych instytucji stanęłaby pod znakiem zapytania z uwagi na brak bodźców skłaniających klientów do lokowania swoich środków.
W praktyce wartość oprocentowania, które jest stosowane w odniesieniu do lokat oraz kont oszczędnościowych jest w dużym stopniu uzależniona od długoterminowych trendów, które są obserwowalne na rynku depozytów międzybankowych. Stopą bazową (referencyjną) dla oprocentowania depozytów złotówkowych jest WIBID (ang. Warsaw Interbank Bid Rate). Natomiast w przypadku walut zagranicznych banki najczęściej kierują się wartościami indeksu LIBID (ang. London Interbank Bid Rate), który jest notowany dla giełdy londyńskiej.
Proste działanie?
Wiele osób twierdzi, że wyznaczenie realnej stopy procentowej wiąże się z bardzo prostym działaniem arytmetyczny, które polega na odjęciu stopy inflacji od oprocentowania depozytu. W rzeczywistości problem ten jest o wiele bardziej złożony. Otóż z czysto matematycznego punktu widzenia wspomniany sposób szacowania stopy realnej stanowi przybliżenia bardziej dokładnego wzoru, który przedstawia się następująco:
Rr = ((1+Rn)/(1+i)) -1
Rr – stopa realnego oprocentowania lokaty dla danego okresu (po uwzględnieniu zryczałtowanego podatku od zysków kapitałowych zwanego też podatkiem Belki – stawka 19%)
Rn – stopa nominalnego oprocentowania lokaty dla danego okresu
i – stopa inflacji dla danego okresu
Warto zilustrować ten problem na podstawie następującego przykładu: oprocentowanie rocznej lokaty w Banku X wynosi 5% w skali roku.
Prognozowana roczna stopa inflacji przyjmuje wartość 3,5%.
Rr = (((1+(0,05x(1-0,19))/(1+0,035)))-1 = 0,0053 = 0,53%
(stopa w skali roku z przybliżeniem do czwartego miejsca po przecinku)
Przybliżony wzór zapewnia zbliżony wynik:
Rr = 0,05x(1-0,19) – 0,035 = 0,0055 = 0,55%
stopa w skali roku z przybliżeniem do czwartego miejsca po przecinku)
Trzeba jednak pamiętać, że stosowanie przybliżeń traci sens w przypadku gdy wartości inflacji są znacznie większe. Można się tutaj posłużyć innym przykładem: oprocentowanie rocznej lokaty w Banku Y to 16% w skali roku, podczas gdy prognozowana roczna stopa inflacji wynosi 12%.
Rr = (((1+(0,16x(1-0,19))/(1+0,12)))-1 = 0,0086 = 0,86%
stopa w skali roku z przybliżeniem do czwartego miejsca po przecinku)
Jak widać w tej sytuacji dokładność prostego szacunku jest już znacznie mniejsza.
Rr = 0,16x(1-0,19) – 0,12 = 0,0096 = 0,96%
(stopa w skali roku z przybliżeniem do czwartego miejsca po przecinku)
Oczywiście w przypadku aktualnych realiów ekonomicznych to rozróżnienie nie ma wielkiego znaczenia. Tym niemniej w trakcie wykonywania precyzyjnych kalkulacji realnej stopy oprocentowania lepiej korzystać z bardziej dokładnego wzoru (zwłaszcza, że nie jest on bardzo skomplikowany pod względem matematycznym).
Dlaczego szukacie takich informacji? Czy okazały się pomocne?