Poręczyciel może zobowiązać się do zabezpieczenia jedynie części kredytu. Wtedy w umowie z bankiem powinien znaleźć się zapis o kwocie poręczenia. Jeżeli dłużnik posiadający kredyt w wysokości 20 000 zł ma poręczenie na 10 000 zł, to żyrant odpowiada jedynie za zadeklarowaną kwotę. Poręczyciel ma obowiązek spłacić wyłącznie brakującą część spłat, tzn. jeżeli z 20 000 zł spłacono już 15 000zł, a z ostatnimi 5 000 dłużnik zalega, to żyrant odpowiada jedynie za oddanie bankowi tej sumy. Jednocześnie będzie on odpowiedzialny za narosłe z powodu nieterminowych spłat odsetki i wszelkie inne kary nałożone przez bank.
Wierzyciel jest zobowiązany do natychmiastowego powiadomienia poręczyciela o tym, że kredytobiorca zalega ze spłatą, na warunkach określonych w umowie. Jeżeli tego nie zrobi, żyrant ma podstawy do zmiany zakresu swojej odpowiedzialności. Podobnie sprawa ma się w przypadku zmian w umowie pomiędzy bankiem i dłużnikiem. Jeżeli dotyczą one wysokości kredytu, to poręczyciel musi zostać o tym powiadomiony i wyrazić na takie zmiany zgodę. Jeżeli tak się nie stanie, to jego odpowiedzialność będzie dotyczyła wyłącznie kwoty określonej w pierwotnym zobowiązaniu (inaczej rzecz ma się jedynie w przypadku kredytu odnawialnego, ponieważ jego wartość jest stała).
Niestety, oprócz zaniedbań samego wierzyciela, nic nie zwalania żyranta od całkowitej odpowiedzialności za niespłacany przez kredytobiorcę dług. Nawet śmierć dłużnika lub ogłoszenie przez niego upadłości nie uratują poręczyciela od płacenia kolejnych rat. Natomiast tak jak bank pociąga do odpowiedzialności finansowej żyranta, tak i żyrant może ubiegać się o zwrot kwoty, która musiał zapłacić bankowi. Jest to tak zwane roszczenie regresywne, zgodnie z którym poręczyciel staje się wierzycielem kredytobiorcy i może używać wszelkich dostępnych prawnie instrumentów w celu odzyskania swoich pieniędzy.
Również w przypadku ogłoszenia upadłości kredytobiorcy, żyrant zostaje wpisany na listę wierzytelności regulowanych w postępowaniu upadłościowym. Oczywiście dzieję się tak tylko w chwili, kiedy spłacił on kredyt dłużnika.
Jak widać poręcznie jest bardzo ryzykowną formą zabezpieczania komuś kredytu, ponieważ nawet jeżeli dokonujemy go w przypadku osoby bardzo zaufanej, to nieprzewidziane okoliczności mogą sprawić, że będziemy musieli borykać się co miesiąc z cudzą ratą. Dlatego zawsze lepiej szukać zabezpieczeń kredytu na przykład we własnych nieruchomościach, niż narażać poręczyciela, a samemu żyrować tylko w przypadkach absolutnej konieczności i wyłącznie osobom z najbliższego kręgu zaufanych przyjaciół i rodziny.
Czy żyrowaliście już komuś kredyt?