Dziś odkrywamy sekrety banku na poczcie. Co jest w nim korzystne, a o czym pracownicy wolą nam nie mówić, gdy zakładamy konto w Pocztowym? Kusząca oferta konta osobistego na poczcie nie należy do najgorszych na rynku. Posiada zarówno dużo zalet, jak i niestety wad.

Zacznijmy od zalet. Konto prowadzone jest za darmo. W ramach konta otrzymujemy szeroki dostęp do kas w agencjach pocztowych, w których dokonamy wpłat na nasz rachunek. Porównując ofertę Banku Pocztowego z ofertami takich gigantów bankowych jak PKO BP czy Pekao SA wygląda ona o niebo lepiej, dodatkowo placówki poczty są niemal wszędzie.

Co miesiąc klient otrzymuje możliwość dwóch bezpłatnych wypłat z rachunku we wszystkich bankomatach zarówno w kraju, jak i za granicą. Dodatkowym atutem banku, szczególnie dla osób starszych będzie możliwość doręczenia wypłaty z rachunku przez listonosza. W ramach opłaty w wysokości 4 złote za każdą tego typu czynność bank doniesie nasze środki z konta w określonej przez nas wielkości pod wskazany adres. Tego nie znajdziemy w żadnym innym banku. Bank Pocztowy to również lokaty bankowe, zakładane za pośrednictwem Internetu.

Bank Pocztowy to jednak nie same zalety. Karta do bankomatu jest dość droga i kosztuje 4 zł miesięcznie, choć na tle największych polskich banków i tak nie wygląda najgorzej. Przelew dokonany z rachunku na poczcie jest płatny w wysokości 4 zł. Dla porównania chcąc opłacić rachunki na poczcie zapłacimy mniejsze prowizje. Problemy pojawiają się również często na poczcie podczas chęci wypłacenia środków z konta. Wielokrotnie w oczekiwaniu do okienka pocztowego widziano jak klient Pocztowego odchodził z kwitkiem zamiast z pieniędzmi. Okazuje się bowiem, że nie w każdym oddziale poczty można dokonać transakcji gotówkowej.

Często pracownicy poczty wysyłają klienta do innego oddziału lub proszą o przyjście w późniejszym terminie. Tego typu sytuacje słyszy zazwyczaj cała kolejka, ponieważ klienci banku w takiej sytuacji najczęściej wykłócają się o swoje. Klienci Banku Pocztowego są więc najbardziej widoczną niezadowoloną grupą klientów polskich banków. Nie oznacza to jednak, że w banku tym jest najwięcej niezadowolonych klientów.

Proszę sobie wyobrazić klienta konta internetowego, który nie jest z niego zadowolony, jego złość na dany bank można przeczytać jedynie na forach internetowych, widząc na własne oczy kłótnie klientów na poczcie nie zachęca to do skorzystania z ich atrakcyjnej oferty.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here