Z imbirem możemy zrobić herbatkę i czarną, i zieloną.

Poniżej przepis na rozgrzewającą herbatę na zimowe wieczory, w wersji zielonej.

Potrzebne będą:

– 2 łyżeczki zielonej liściastej herbaty,
– łyżka lub dwie miodu,
– 1 pomarańcz,
– 4 plastry korzenia imbiru.

Herbatę wsypujemy do ulubionego kubka lub szklanki, zalewamy wodą o temperaturze około 90 stopni Celsjusza. Nie wolno zielonej herbaty zalewać wrzątkiem. Parzymy herbatę około 5 minut. Zieloną herbatę możemy zaparzyć kila razy, więc można zaparzyć ją oddzielnie w czajniczku, a potem do kubka przelać porcję naparu. Dodajemy do naszej herbaty miód, świeżo wyciśnięty sok z połówki pomarańczy, plastry imbiru… i to już wszystko. Pyszny, energetyczny napój.

W wersji z czarnej herbaty imbirowy napar wcale nie jest bardziej skomplikowany do przygotowania.

Potrzebne będą:

– 2 łyżki herbaty lub torebka herbaty ekspresowej,
– kawałek korzenia imbiru,
– trochę cynamonu,
– miód lub brązowy cukier,
– cytryna,
– kandyzowana skórka pomarańczy,
– szczypta gałki muszkatołowej.

Na patelni karmelizujemy cukier, dodajemy do niego przyprawy i imbir. W tym czasie parzymy herbatę w tygielku. Skarmelizowany cukier przelewamy do tygielka z herbatą, dodajemy do herbaty cytrynę, jeden plasterek, i skórkę z pomarańczy i stawiamy jeszcze raz na ogniu. Podgotowujemy razem około 3 minut.

Można herbatkę przecedzić, aby przyprawy nie pływały w kubku.

Czy macie swój ulubiony przepis na herbatę z imbirem? Podajcie nam go w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułHerbata z pokrzywy – działanie
Następny artykułJak powiedzieć rodzicom o tym, że jestem gejem/ lesbijką?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here