Hiszpanie, ze względu na klimat, mają swój – niezbyt popularny – sposób picia kawy. Na pewno jest smaczniejszy niż polska jego odmiana. Jest to wersja kawy na zimno, mocnej, czarnej i letniej. Należy przygotować szklaneczkę typu oldfashioned i wypełnić ją lodem, około 5 kostkami. Na lodzie należy położyć plasterek cytryny, dość gruby. Następnie odstawiamy szklankę i parzymy normalne espresso. Jeśli słodzimy kawę, espresso można oczywiście posłodzić. Teraz zgrabnym ruchem przelewamy nasze espresso przez cytrynę na lód. Cytrynę można jeszcze rozgnieść łyżeczką lub słomką, ponieważ ten rodzaj kawy mrożonej podawany jest i pity przez słomkę.
Polska wersja kawy z cytryną to po prostu kawa, zwykła kawa parzona zupełnie normalnie, w dodatku – historycznie jest to klasyczna „parzucha” lub „parzonka”. Do takiej kawy, podobnie jak do herbaty, dodajemy sporą ilość cukru i plasterek cytryny. Następnie mieszamy. Nie jest to dobre.
Legendy miejskie głoszą jednak, że mikstura taka stanowi niezawodny, niezastąpiony i jedyny skuteczny sposób na kaca. Ma stawiać na nogi momentalnie. Pomaga również na ból głowy, a wiele osób stosujących ten specyfik twierdzi, że niweluje uczucie głodu, być może dlatego, że… może spowodować ból brzucha.
Na co pomaga Wam kawa z cytryną? A może pijecie ją, bo lubicie to połączenie smaków? Dajcie znać w komentarzu.