I tak – poza zwyczajną tabliczką czy batonami, można zrobić z czekolady ciasta, ciastka, ciasteczka oraz koktajle, shake’a, wiele innych pysznych deserów. Jesienią najlepsza jest, oczywiście, gorąca czekolada.

Zrobienie koktajlu czekoladowego jest bajecznie proste – istnieje wiele przepisów, dziś zaproponuję te najprostsze i najszybsze.

Do zrobienia koktajlu potrzebujemy: czekolady, mleka i lodów waniliowych. Ilość poszczególnych składników jest dowolna, zależnie od tego, jak bardzo czekoladowy ma być nasz koktajl. Proponuję wyjść od tabliczki czekolady na pół litra mleka i 2 gałek lodów.

Czekoladę należy roztopić w podgrzewanym mleku, a potem odstawić do ostygnięcia. Schłodzone wstawiamy do lodówki, bądź – jeśli się śpieszymy – do zamrażarki, na moment. W lodówce deser musi postać około godziny. Na koniec do schłodzonego deseru wkładamy lody – i gotowe.

Można użyć od razu czekoladowych lodów i mikserem zmieszać je z mlekiem, ale to nie to samo. Koktajl jest wtedy mniej czekoladowy.

Do koktajlu czekoladowego możemy dosypać płatki migdałów – świetnie pasują. Cudownie smakują dodane banany. Niektórzy polecają robić koktajl na mleku ryżowym lub sojowym. Jeśli dodajemy banany i migdały, można wsadzić je na końcu, a można blenderem zmieszać zresztą koktajlu.

Smak koktajlu czekoladowego można nieco wyostrzyć, dodając gorzkie kakao.

Czy znacie lepszy przepis na koktajl czekoladowy? Podajcie nam go w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak doprawić szpinak?
Następny artykułLeasing czy kredyt samochodowy?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here