Profesjonalista nie zniszczy nam płytki paznokcia, a dokładnie – nie przepiłuje płytki paznokcia. Przepiłowanie czyni to płytkę paznokcia osłabioną, miękką, rozdwajającą się. Matowienie płytki paznokcia jest najbardziej szkodliwe, jeśli nie zachowa się szczególnej ostrożności. Zbyt drastyczne matowienie (co niestety jest bardzo częste!) narusza integralność naturalnej płytki paznokcia, co skutkuje jej zniszczeniem.

Przy ściąganiu tipsów różnica dla klientki powinna być słabo odczuwalna (zakładając, że tipsy były prawidłowo nałożone). Wszelkie odczucia pieczenia, mrowienia i oczywiście bólu są oznaką nieprawidłowości. Byłam świadkiem robienia paznokci przez „profesjonalistę”, który piłował tak mocno płytkę, że aż skórki zaczęły krwawić. Polecam zwracać bardzo dużą uwagę na to, do kogo idziemy robić tipsy.

Fakty na temat tipsów:

Tipsy NIE niszczą paznokci!

Paznokcie niszczy złe przygotowanie do przedłużania ich lub zdjęcia!

Najważniejsze jest odpowiednie zmatowienie płytki paznokciowej oraz prawidłowy dobór tipsa do kształtu i wielkości płytki paznokciowej.

Dobry stylista kieruje się dobrą jakością.

Profesjonalne tipsy są elastyczne, łatwe w obróbce.

Nie ściągamy same tipsów – to jedna z najczęstszych przyczyn zniszczonych paznokci.

A jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii – niszczą czy nie niszczą? Macie sprawdzone stylistki paznokci? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKurs stylizacji paznokci – czy warto?
Następny artykułJak dobrze wyciąć skórki przy paznokciach?

Marta Pardyak – absolwentka Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagielońskiego. Doświadczony kosmetolog. Ukończyła liczne szkolenia i kursy kosmetyczne. Współpracuje z serwisami zajmującymi się tematyką Zdrowia i Urody.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Moją wielką pasją, nie tylko zawodową, jest kosmetologia oraz wszelkie związane z nią zagadnienia. Piękno pochodzi z duszy, wystarczy to po prostu pokazać! Bardzo lubię doradzać innym osobom w sprawach pielęgnacji i urody, sprawia mi to ogromną satysfakcję.

Równie mocno interesuje mnie moda oraz trendy. Ikoną mody jest dla mnie Audrey Hepburn oraz Marilyn Monroe. Po dziś dzień mała czarna nie wychodzi z mody, a w ostatnim sezonie Ray-Bany, zapoczątkowane w noszeniu przez Audrey, zrobiły furorę.

Wolne chwile spędzam na uprawianiu sportu lub czytaniu książek, szczególnie tych z literatury kobiecej. Uważam że w życiu najważniejsze jest być sobą, realizować swoje marzenia oraz dążyć do upragnionego celu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here