Rośliny strączkowe, które są głównym składnikiem pasztetu, bogate są w białko, a warzywa zawierające cenne składniki mineralne oraz witaminy są niezbędne w naszej codziennej diecie. Do przygotowania pasztetu warzywnego potrzeba

40 g fasoli,
40 g grochu,
40 g ciecierzycy w puszce,
500 g selera,
200 g marchewki,
50 g pietruszki,
150 g cebuli,
200 g masła,
300 g pieczarek,
4 jaja,
1 szklanka bułki tartej,
250 ml bulionu z kostki rosołowej,
2 łyżeczki oleju,
sól, pieprz.

Fasolę i groch musimy namoczyć w wodzie i pozostawić na noc. Następnego dnia gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Ciecierzycę z puszki odcedzamy z zalewy i osuszamy. Pieczarki kroimy i dusimy z solą i pieprzem pod przykryciem na małym ogniu, na dwóch łyżeczkach oleju. Seler, marchewkę, pietruszkę i cebulę obieramy i kroimy na drobniejsze kawałki i gotujemy w bulionie z kostki rosołowej. Gdy będą już miękkie wyjmujemy warzywa z wywaru i odstawiamy do przestygnięcia, a w pozostałym wywarze rozpuszczamy masło. Przestudzone warzywa, groch, fasolę i ciecierzycę mielimy maszynką. Do zmielonej masy dodajemy wywar z masłem, usmażone pieczarki, jajka, bułkę tartą i doprawiamy solą i pieprzem. Wszystko wyrabiamy dłonią na jednolitą masę.

Długą wąską foremkę lub dwie mniejsze smarujemy od wewnątrz masłem i obsypujemy bułką tartą, nakładamy do nich przygotowaną masę, wyrównujemy wierzch i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C na 75 minut. Po tym czasie wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do ostygnięcia.

Ten pasztet wegetriański jest bardzo smakowity. Spróbujcie!

pasztet wegetariański prosty przepisFot. Agata Piecuch

Znacie inny przepis na pasztet warzywny? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSałatka z łososiem wędzonym – przepis
Następny artykułOgórki w miodzie – przepis

Zbigniew Wawer - ukończył studia o kierunku dziennikarskim. Od 2005 roku jest współwłaścicielem Kawiarni i Pizzerii "Perełka" w Mielcu, dlatego można powiedzieć, że sprawy kulinarne zna od kuchni. Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL

Nasz specjalista pisze o sobie:


Gotowanie zaraz po jedzeniu to najprzyjemniejsza rzecz w moim życiu. Jako dziecko nie znosiłem niczego poza bułką posmarowaną masłem i dżemem, ale z czasem zmieniłem podejście do różnych przysmaków. Jeszcze parę lat temu oliwki mogły dla mnie nie istnieć, a ser pleśniowy nie przechodził mi przez gardło, dzisiaj nie mogę żyć bez tych smakołyków.

Na szczęście nadal są potrawy, których jeszcze nie próbowałem, dzięki czemu mogę przeżywać tę niekończącą się, fascynującą przygodę, jaką jest odkrywanie nieznanych dotąd smaków, a później dzielenie się nimi z innymi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here