Do przygotowania najprostszych scones będzie potrzebne:

450 g mąki pszennej
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka soli
350 – 370 ml maślanki

Piekarnik rozgrzać do 230 stopni C. Wykonanie scones jest tak szybkie, że zdąży się je przygotować do pieczenia w czasie rozgrzewania się piekarnika.

Do miski przesiać mąkę, dodać cukier, sól, sodę, wlać maślankę i delikatnie wszystko wymieszać, tworząc jednolitą gęstą masę, która należy przełożyć na blat podsypany mąką. Delikatnie zagnieść, ale bez silnego nacisku, jak to się robi w przypadku ciasta drożdżowego. Ciasto na scones może mieć grudki i pęcherzyki powietrza. Następnie ręką lub wałkiem uformować placek o grubości 2-3 cm i nożem pokroić na 6-8 trójkątnych części tak, jak na pizzę. Przenieść je delikatnie na blacha wyłożoną papierem do pieczenia i piec w rozgrzanym piekarniku przez ok. 20 minut.

Po wyjęciu ostudzić. Podawać zimne z masłem, warzywami, wędliną lub na słodko – z miodem bądź z dżemem.

Pyszna odmianą owych angielskich bułeczek są razowe scones. Do ich przygotowania będzie potrzebne:

Będzie potrzebne:
225 g mąki pszennej razowej
225 g mąki pszennej białej
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka sody
50 g jakichkolwiek ziaren (pestek słonecznika, dyni lub siemienia lnianego)
1 jajko
375 maślanki

Najpierw rozgrzać piekarnik do 230 stopni C. Następnie umieścić w misce obydwa rodzaje mąki (można je przesiać), sól, sodę i ziarna. Jajko rozbełtać w osobnej miseczce z maślanką i wlać do suchych składników. Delikatnie wszystko przemieszać i połączyć w jedną masą bez zbyt mocnego zagniatania ciasta. Mogą być grudki. Ciasto przełożyć na podsypany maka blat, zagnieść lekko 2-3 razy i ręką uformować niewielki placek o grubości ok. 2-3 cm. Podzielić go nożem umaczanym w mące na 6-8 trójkątnych części, przełożyć je na blachę z papierem do pieczenia i piec w rozgrzanym piekarniku przez 15-20 minut. Po wyjęciu ostudzić i spożywać je zimne.

Znacie inny przepis na scones? Podzielcie się nim z nami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMuffinki malinowe – przepis
Następny artykułWhite Forest Cake – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here