To właśnie chrzan jest głównym składnikiem świątecznego, wielkanocnego śniadania, towarzysząc białej kiełbasie, gotowanej lub pieczonej szynce, czy nawet wielkanocnemu żurkowi.

Poza świętami Polacy spożywają chrzan na co dzień w różnej postaci: tarty na tarce z cienkimi otworami, z ćwikłą – czyli ugotowanymi i startymi buraczkami, jako dodatek do zimnych sosów nadających rybom, mięsiwie i warzywom ostrzejszy smak oraz jako główny składnik gorących sosów świetnie komponujących się z gotowanymi ozorkami.

Do przygotowania sosu chrzanowego na bazie beszamelu będzie potrzebne:

50 g masła
2 czubate łyżki mąki
1 szklanka ciepłego bulionu
1 szklanka mleka
1 łyżka chrzanu

Masło roztopić w rondelku. Wsypać mąkę, dobrze rozprowadzić w maśle, podsmażyć 2-3 minuty, następnie dolać bulion i mleko. Wszystko ze sobą połączyć w kremową masę. Gotować do uzyskania gęstego sosu. Na koniec wmieszać do sosu chrzan i zagotować.

Do takiego sosu można włożyć ugotowane wcześniej ozorki lub białą kiełbasę i chwilkę pogotować w nim mięso.

Dobrze jest dodawać chrzan do sosu tuż przed końcem przyrządzania potrawy, gdyż długotrwałe jego gotowanie odbiera mu ostrość. Przywrócić ją można dodając do sosu tuż przed podaniem odrobinę świeżego chrzanu.

Innym rodzajem sosu chrzanowego, podawanego do gotowanego lub pieczonego mięsa wieprzowego bądź wołowego, jest sos z dodatkiem jabłka. Do jego przygotowania będzie potrzebne:

4 kwaśne jabłka
1 łyżka chrzanu
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka cukru
pół szklanki białego wytrawnego wina
sól

Do garnka wlać wino, sok cytrynowy, wsypać sól, cukier, wkroić obrane i oczyszczone z pestek jabłka. Wszystko zagotować i dusić do miękkości jabłek. Kiedy jabłka się rozpadną i zrobi się z nich mus, wymieszać je z chrzanem. Polać sosem mięso.

Ciekawym i nowatorskim na polskim stole pomysłem sporządzenia sosu jest wymieszanie 1 łyżki chrzanu z 1 rozgniecionym awokado, solą, białym lub czarnym mielonym pieprzem i sokiem z cytryny bądź limonki.

Znacie inny przepis na sos chrzanowy? Podzielcie się nim z nami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSzybkie sałatki na imprezę – przepisy
Następny artykułBuraki zasmażane – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here