Do przygotowania tradycyjnych wigilijnych uszek z grzybami będzie potrzebne:

0,5 kg mąki
1 jajko

pół łyżeczki soli
ok. 3/4 szklanki ciepłej wody
25 dag suszonych grzybów
3-4 łyżki oleju
2 cebule
sól, pieprz

Grzyby namoczyć dzień wcześniej. Następnego dnia gotować przez ok. 20 minut w tej samej wodzie, co się moczyły. Następnie odcedzić, zmielić przez maszynkę do mięsa. Cebule pokroić w drobną kostkę, zeszklić na oleju, dodać grzyby, doprawić solą i pieprzem, podsmażać przez chwilkę do powstania dobrze wymieszanego farszu.

Z mąki, jajka, soli i ciepłej wody zagnieść gładkie ciasto. Pokroić na 3-4 części. Rozwałkować jedną na cienki placek, wycinać szklanką kółka, nałożyć niecałą łyżeczkę farszu, lekko namoczyć wodą jeden z brzegów, skleić pierożka. Namoczyć jeden z rogów i złączyć obydwa rogi ze sobą, pochylając je ku sobie, tworząc charakterystyczny kształt uszka. Postępować tak do wyczerpania się ciasta i farszu.

Przygotowane uszka wrzucać partiami do gotującej się, osolonej i podlanej olejem wody. Kiedy wypłyną, zalać szklanką zimnej wody i po ponownym zagotowaniu wyjmować na półmiski.
Podawać w czerwonym barszczu lub obok na talerzyku, polane zeszkloną na oleju cebulką.

Wśród różnorodnych przepisów na wigilijne uszka są i takie, które zawierają jeszcze inne składniki. Do przygotowania ciekawej ich wersji będzie potrzebne:

1,5 szklanki mąki
1 jajko
2 łyżki stopionego masła
duża szczypta soli
10 dag suszonych grzybów
1 duża cebula
2-3 łyżki oleju
2 łyżki tartej bułki
2 łyżki kwaśnej śmietany
sól, pieprz

Grzyby przygotować jak w poprzednim przepisie. Cebulę pokroić w drobną kostkę, zeszklić na oleju, dodać zmielone grzyby, podsmażyć. Przyprawić solą, pieprzem i śmietaną. Chwilkę poddusić, do zgęstnienia farszu. Na koniec wsypać bułkę tartą.

Z mąki, jajka, masła i ok. pół szklanki ciepłej wody zagnieść ciasto. Po rozwałkowaniu i wykrojeniu szklanką kółek nałożyć na nie farsz i skleić do postaci uszek. Ugotować we wrzącej wodzie, wyjęte na półmisek skropić rozpuszczonym masłem. Podawać w czerwonym barszczu.

Znacie inny przepis na uszka z grzybami? Podzielcie się nim z nami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMakowiec z gotowej masy – przepis
Następny artykułPierogi ze szpinakiem – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here