Lęk. Podstawowym objawem depresji jest lęk. Różni się on od zwykłego strachu tym, że nie ma konkretnej przyczyny i jest długotrwały. Depresji mogą towarzyszyć napady lęku połączone z symptomami przypominającymi zawał serca – pocenie się, uczucie duszności, ucisk w klatce piersiowej. Lęk bywa tak silny, że może powodować nocne wybudzanie. Może to być nieokreślona obawa przed samotną przyszłością i mającą nadejść życiową katastrofą.

Poczucie braku sensu życia i myśli samobójcze. Jeżeli po rozstaniu pojawia się uczucie całkowitej pustki i braku sensu życia to również może być objaw depresji. Rozpad związku zawsze wiąże się ze smutkiem, jednak zdrowa osoba zdaje sobie sprawę, że koniec relacji nie oznacza końca świata.

Kłopoty z koncentracją. Symptomem choroby są również poważne problemy z koncentracją. Osłabienie uwagi jest jak najbardziej zrozumiałe w obliczu rudnych przeżyć. Jednak jeśli ktoś cały czas ma uczucie wewnętrznego rozbicia i nie może się skupić na żadnej czynności, wydaje się to bardzo niepokojące.

Niechęć do jakiejkolwiek aktywności. W ciężkim przebiegu depresji mamy do czynienia z zaprzestaniem wszelkich czynności codziennych. Osoba chora nie tylko nie może pozbierać się po rozstaniu, ale w ogóle przestaje wstawać z łóżka. Najgorszą porą są ranki, które wywołują ogromny lęk przed nadchodzącym dniem.

Zaniedbanie wyglądu zewnętrznego. Depresję łatwo rozpoznać po tym, że osoba chora przestaje zwracać uwagę na swój wygląd zewnętrzny. Na początku może to być drobne zaniedbanie, ale w nasilającej się chorobie człowiek w ogóle przestaje się myć i ubierać.

Zmęczenie. Ciągłe zmęczenie również może być sygnałem depresji po rozstaniu. Zwykle mówi się takiej osobie, że powinna się wziąć w garść i zapomnieć o przeszłości. Problem polega jednak na tym, że człowiek dotknięty depresją nie jest w stanie sobie ze sobą poradzić.
Brak apetytu, bezsenność, utrata wagi. Również dolegliwości pozornie niezwiązane z depresją mogą być jej objawem.

Omamy. W skrajnych wypadkach depresja może być związana z omamami wzrokowymi i słuchowymi. Są to zaburzenia myślenia wywołane przez zbyt silny stres. Mogą one dotyczyć osoby byłego partnera lub przeświadczenia, że wszyscy wokół wiedzą o rozstaniu i głośno je komentują.

Uwaga!

Oczywiście przyjmuje się, że dolegliwości te są objawami depresji, jeśli utrzymują się dłużej niż dwa tygodnie.

Czy znacie kogoś, kto miał depresję po rozstaniu? Jak udało mu się wyjść z tego stanu? Opowiedzcie o tym!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZdradziłam męża z jego najlepszym przyjacielem – co robić?
Następny artykułNajwiększe atrakcje turystyczne Bułgarii

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

1 KOMENTARZ

  1. ja miałam depresje po rozstaniu z chłopaki byłam z nim rok może wydawać się to śmieszne bo byliśmy ze sobą tylko przez Internet ale nie jest myślałam ze po czasie się będę z nim realnie spotykać i coś z tego wyjdzie bo było dobrze nie było ani jednej kłótni a jak było to nie było ich zbyt wiele po czasie zaczęło się coś psuć częściej wychodził pomyślałam ze to normalne przecież ma też inne zajęcia niż siedzenie na komputerze częściej mnie wtajemniczał koleżanka doradzała mi ze bym z nim zerwała ale nie wzięłam tego na poważnie dopiero gdy to było coraz częstrze pokłóciliśmy się i on zerwał po 2 tyg jednak mu wybaczyłam i uległam mu pozwoliłam wrócić następne miesiące były nieco lepsze ale znów nie miał czasu bo kuzynka przyjechała i pisaliśmy ze sobą tylko przez 20 minut tak co dziennie tydzień później zostałam okłamana ze on trafił do szpitala i nie wiadomo czy przeżyje bo miał wypadek kiedy padło następne kłamstwo rozpłakałam się po tygodniu wszedł i zerwał ze mną po tym się załamałam przestałam dbać o siebie nie mogłam spać dostawałam częstsze nerwice i jesienią zaczęłam odczuwać lęk byłam agresywna i smutna często przygaszona wszystko traktowałam na siłe np. gimnastyka nie chciało mi się na nią iść a uwielbiałam tam chodzić pewnego jesiennego dnia złapała mnie pani od szatni i spytała co się stało przez chwile milczałam ale w końcu odważyłam się jej wszystko powiedzieć i ze dzwoniłam do różnych psychologów ale oni patrzyli tylko na kieszonkowe nie na to czy ktoś ma problem i cierpi z tego powodu ta zawołała panią psycholog gdy tylko usłyszała od szatniarki o co chodzi szrapnela mnie za rękaw od kurtki i przyśpieszała kroku do gabinetu bo widziała ze zaraz się popłaczę gdyby nie ta psycholog która okazała się psychoterapeutką po niej były jeszcze inni psycholodzy pomogło mi to teraz sama umiem sobie radzić z depresją i wiem komu mogę ufać i gdzie się udać 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here