Strach powodowany widokiem krwi jest bardzo ciężki do pokonania. W skrajnych przypadkach może dojść do omdlenia wazowagalnego, co jest charakterystyczne dla hemofobii i odróżnia ją od wszystkich pozostałych fobii. Omdlenie to charakteryzują: spadek ciśnienia oraz spowolnienie rytmu serca. W konsekwencji odczuwalne są zawroty głowy, nudności, zaburzenia wzroku i słuchu, wzmożona potliwość, a w konsekwencji – omdlenia.
Najlepszym rozwiązaniem jest wizyta u psychoterapeuty bądź innego specjalisty. Terapia psychologiczna polega na odczulaniu, odwrażliwianiu na bodziec stresujący. Metoda ta nosi nazwę systematycznej desensytyzacji. Terapia koncentruje się na oswojeniu klienta z przedmiotem jego lęków, w tym przypadku – krwi. Czasami stosowana jest również hipnoza oraz programy komputerowe, które pomagają w oswajaniu się z przedmiotem fobii. Dzięki temu osoba chora będzie potrafiła coraz lepiej radzić sobie z lękiem w rzeczywistym świecie.
Jeśli nie jesteśmy jeszcze gotowi na tego typu formę pomocy w poprawie naszego stanu psychicznego, kojące będzie wsparcie najbliższych osób. Przykładowo: jeśli musimy udać się na badania krwi zabierzmy ze sobą partnera, członka rodziny lub przyjaciela. Dzięki rozmowie odwróci on naszą uwagę od myśli, które z całą pewnością krążyłyby wciąż wokół krwi. Osoba taka będzie dla nas również wsparciem, gdy poczujemy słabość.
Uwaga!
Warto poinformować o naszej fobii pracodawcę lub nauczycieli – gdy nagle zetkniemy się z krwią (ktoś się skaleczy lub zacznie o niej rozmawiać), będziemy mogli na chwilę opuścić pomieszczenie bez zbędnych wyjaśnień, by odetchnąć i przywrócić sobie w ten sposób równowagę psychiczną.
Odczuwacie lęk przed krwią? Czy potrafilibyście wskazać, kiedy i dlaczego się pojawił? Konsultowaliście się ze specjalistą? Dajcie znać.