Przede wszystkim należy przeanalizować, jak wielką krzywdę wyrządziła nam ta osoba. Czy to ktoś bliski, czy też krzywdzicielem był raczej obcy nam człowiek, np. nasz szef lub kasjerka w sklepie. Z pewnością noszenie w sobie poczucia krzywdy nie wpłynie korzystnie na naszą przyszłość. Jeżeli możemy skonfrontować nasze uczucia z osobą, która nas zraniła, powinniśmy zdecydować się na ten krok. Być może dzięki szczerej rozmowie uda nam się przebaczyć, a nawet podjąć próbę ponownego nawiązania wspólnych kontaktów. Jeśli bowiem będziemy nosić w sobie gniew, bezsilność i żal, uczucia te mogą mieć niekorzystny wpływ na nasze życiowe wybory. Ważne jest zatem uwolnienie myśli od destrukcyjnej sytuacji. Należy zdać sobie sprawę, że doświadczenie krzywdy wpływa na trzy psychiczne struktury:

1) Życie emocjonalne;

2) Postrzeganie porządku własnego życia oraz otaczającego świata;

3) Zdolność do decydowania o własnym życiu oraz wkładaną w działania energię.

Ciężar niewybaczonej krzywdy może prowadzić do zaburzeń nerwicowych lub somatycznych, powodowanych życiem w napięciu oraz powracaniem myślami do przykrego zdarzenia i przeżywania go wciąż na nowo.

Ważnymi krokami ku uwolnieniu się od złego doświadczenia i negatywnych uczuć mu towarzyszących będą:

– oswojenie się z emocjami, które towarzyszyły zdarzeniu;

– osłabienie bólu poprzez przeżycie go na nowo i dostrzeżenie jego nieistotności w obecnym już czasie;

– wyrzucenie z siebie gniewu, żalu i wszystkich złych myśli, aby nie kłębiły się i nie narastały wewnątrz nas;

– zaakceptowanie faktu, że czasu nie da się cofnąć i skupienie się na przyszłości.

W przebaczeniu nie chodzi bowiem o to by osoba, która nas skrzywdziła, mogła odczuć ulgę – chodzi o poprawę naszego samopoczucia.

Często czujecie się krzywdzeni? Mówicie o tym winowajcom Waszego złego samopoczucia? Jak radzicie sobie ze zranieniem? Podzielcie się doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułDlaczego śnią się koszmary?
Następny artykułNarkomania – leczenie

Magdalena Paluch – jest studentką V roku na kierunku: Psychologia Kliniczna w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej oraz pracownikiem Stowarzyszenia. Uczestniczyła w licznych zajęciach praktycznych, głównie w Środowiskowym Domu Samopomocy prowadzącym działalność terapeutyczną i rehabilitacyjną. W roku 2004 uzyskała także tytuł zawodowy fotografa artystycznego. Psychologia to jej pasja i wiąże z nią swoją zawodową przyszłość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here