Klaustrofobia jest jedną z odmian fobii. To niczym nieuzasadniony lęk przed przebywaniem w niedużych, zamkniętych pomieszczeniach. Ludzie mogą odczuwać ją w windach lub małych, przyciemnionych pokojach. Do głównych objawów należą niczym nieuzasadniony strach, nerwowość, uczucie duszności, wystąpienie zimnych potów i dreszcze. Lęk powoduje brak możliwości wydostania się lub obawa przed utknięciem na stałe w danym miejscu.

Klaustrofobia może wystąpić na drodze warunkowania klasycznego, czyli np.: jeżeli ktoś w dzieciństwie zamykał nas w szafie, lub byliśmy zamykani na długie godziny w ciemnym pokoju. W sytuacji takiej dany obiekt (w tym przypadku pokój) kojarzony jest z niebezpieczeństwem i powoduje lęk.

Istnieje kilka sposobów opanowywania lęków fobicznych. Najczęściej stosowana jest desensytyzacja, czyli technika odwrażliwiania, w której niepożądaną reakcję zastępuje się inną, neutralną, np. wypoczynkiem, relaksacją. Innym sposobem jest tzw. „zanurzenie” – technika ta polega na wygaszaniu fobii przez kontakt pacjenta z obiektem strachu. Chodzi np. o sytuację, gdy osoba czująca silny strach przed wchodzeniem do windy, wjeżdża na pierwsze piętro, stopniowo zwiększając czas przebywania wewnątrz i wjeżdżając coraz wyżej. Po kilkunastu takich próbach lęk z pewnością się obniży, a z czasem ustąpi całkowicie.

Podjęcie takich działań wymaga oczywiście od osoby dotkniętej klaustrofobią wiele determinacji. Przy próbach starcia się z własnym lękiem (wejście do windy) dobrze jest mieć przy sobie bliską osobę, którą darzymy zaufaniem, i która będzie dla nas wsparciem. Nasz towarzysz może również pomóc nam zredukować lęk, poprzez zwracanie naszej uwagi na coś innego. Na przykład – kiedy będziemy wchodzili do windy, osoba ta zacznie opowiadać nam ciekawą historię lub śmieszne kawały. To z pewnością pozwoli wypełnić czas, jaki zajmuje podróż windą, a także zwróci naszą uwagę na coś miłego, poprawiając równocześnie nasz nastrój. Dobrze jest również opanować techniki relaksacyjne, szczególnie ćwiczenia głębokiego oddechu, które mogą okazać się bardzo pomocne.

Czy zetneliście się kiedyś z osobą cierpiącą na klaustrofobię? Jak sobie z nią radziła?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułBaby blues – jak sobie radzić?
Następny artykułJak budować więź z dzieckiem?

Magdalena Paluch – jest studentką V roku na kierunku: Psychologia Kliniczna w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej oraz pracownikiem Stowarzyszenia. Uczestniczyła w licznych zajęciach praktycznych, głównie w Środowiskowym Domu Samopomocy prowadzącym działalność terapeutyczną i rehabilitacyjną. W roku 2004 uzyskała także tytuł zawodowy fotografa artystycznego. Psychologia to jej pasja i wiąże z nią swoją zawodową przyszłość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here