Kompleks Ofelii jest zespołem samobójczych myśli i tendencji, które ujawniają się u kobiet dotkniętych zawodem miłosnym. Jak w dramacie Szekspira – kochają one mocno i są bardzo oddane. Potrafią poświęcić obiektowi swoich uczuć całą uwagę, oddać siebie i swój czas. Bardzo często rezygnują z prywatnych zajęć lub zainteresowań, by móc spędzać ten czas z ukochanym partnerem. W momencie odtrącenia cały ich świat wali się w jednej sekundzie. Kobiety takie nie potrafią najczęściej zrozumieć, co było powodem porzucenia. Czy zrobiły coś złego? Czy starały się zbyt mało? Natarczywe myśli nie dają spokoju, zranione panie analizują sytuacje i wspólne rozmowy. Porzucenie sprawia im wielki ból i kieruje do niesamowitej rozpaczy. To z kolei może prowadzić do zachowań autodestrukcyjnych. Kobiety takie bowiem całą odpowiedzialność za niepowodzenie związku kierują na siebie. Są sfrustrowane, wściekłe i czują potrzebę ukarania siebie za to, że doszło do takiej sytuacji.
Kobieta cierpiąca na zespół Ofelii powinna skierować się na psychoterapię. Istnieje obawa, że w przeciwnym razie – pozostawiona sama sobie – wyrzuci sobie poważną krzywdę, lub podejmie próbę samobójczą. Jeśli dostrzegamy, że nasz znajoma bądź przyjaciółka zaczęła zachowywać się w niepokojący nas sposób (od momentu rozstania), przyjrzyjmy się jej bliżej. O ile chwilowa rozpacz i smutek są naturalne, by móc pogodzić się z rozstaniem, o tyle zwróćmy uwagę, czy znajoma (długoterminowo!):
– nie wycofała się zupełnie z życia towarzyskiego/pracy;
– nie przejawia długotrwających stanów depresyjnych dezorganizujących jej codzienne życie;
– nie zrezygnowała z codziennej higieny i czy dba w dalszym ciągu o swój wygląd;
– nie ma na ciele niepokojących siniaków, nacięć itp.
Niezmierne ważne jest również, aby porzucona osoba mogła podzielić się z kimś kłębiącymi się w niej uczuciami i żalem. W przeciwnym wypadku może jeszcze przez bardzo długi czas nie pogodzić się z porzuceniem lub zwróci agresję w stronę własnego ciała.
Znacie kogoś, u kogo podejrzewacie obecność kompleksu Ofelii? Jak się on Waszy zdaniem objawia? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
No dziwne wesołych świąt!