Kobiety, które decydują się na aborcję muszą liczyć się z konsekwencjami zdrowotnymi. Od momentu aborcji najszybciej może dojść do: krwotoków, wstrząsów toksycznych i zakażeń. W dalszym czasie wystąpić mogą zakrzepy w macicy lub jajowodach, oraz różnego rodzaju infekcje. Powikłaniami, które mogą wystąpić nawet po kilku latach od aborcji mogą być: niepłodność lub ciąże pozamaciczne, niewydolność szyjki macicy. Poza konsekwencjami zdrowotnymi może dość także do zaburzeń równowagi psychicznej, które wchodzą w skład syndromu poaborcyjnego (PAS).
Badania wykazują, że około 20 procent kobiet, które zdecydowały się na usunięcie ciąży, już w okresie jednego miesiąca od zabiegu zaczyna odczuwać stres. Wraz z kolejnymi miesiącami zauważyć można wzrost tej zależności i tak już w czasie 3 miesięcy od dnia aborcji symptomy stresu odczuwa już ponad 60 procent kobiet.
Nie istnieje sztywny przedział czasowy, w którym objawy PAS dają o sobie znać. Syndrom poaborcyjny może pojawić się zarówno zaraz po zabiegu, jak i kilka lat od momentu przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży.
Najczęstszymi objawami klinicznymi PAS są:
– niczym nieuzasadniony niepokój;
– zaburzone relacje interpersonalne;
– marazm, nieodczuwanie sensu życia;
– niechęć do kontaktów seksualnych;
– apatia;
– uczucie beznadziejności;
– depresja.
Kobiety mogą również odczuwać bardzo silny lęk, poczucie winy i mieć koszmary senne z udziałem nienarodzonego dziecka.
Znacie osobę, która zdecydowała się na aborcję? Jak czuła się po zabiegu? Długo dochodziła do siebie? Podzielcie się doświadczeniami.