Syndrom rozbitych okien (Inaczej też: teoria rozbitej szyby), jest koncepcją znaną w kryminologii i socjologii miasta – jednej z podstawowych socjologicznych dyscyplin, która zajmuje się urbanizacją, problematyką lokalnych społeczności oraz zagadnieniami społecznej przestrzeni.
Koncepcję syndromu rozbitych okien opracowali w 1982 roku George Kelling oraz Katherine Coles. Dzięki niej w Stanów Zjednoczonych wprowadzony został program, który miał za zadanie edukować i przeciwdziałać przemocy oraz agresji. W zamian za to poprawie miało ulec poczucie bezpieczeństwa. W Polsce program „Zero tolerancji dla przemocy w szkole” ruszył w listopadzie 2006 roku. W ramach programu powstały również „trójki giertychowskie” (od nazwiska Ministra Edukacji Narodowej – Romana Giertycha) – były to grupy, w skład których wchodziły 3 osoby: policjant, przedstawiciel kuratorium oświaty oraz przedstawiciel szkoły.
Uwaga!
Prawdziwość teorii rozbitej szyby była początkowo kwestionowana, jednak w roku 2008 seria eksperymentów potwierdziła jej realność. Udowodniono, że w sytuacji, kiedy na ścianach budynków znajdowały się graffiti, lub otoczenie było hałaśliwe, zwiększała się tendencja do zachowań łamiących normy społeczne (kradzieże, napaście, zaśmiecanie itp.). W efekcie tego podjęto alarm, by likwidować wszelkie oznaki wandalizmu, gdyż są one zaraźliwe i szybko obejmują kolejne jednostki. Jeżeli bowiem ktoś zamieszkuje w dzielnicy zniszczonej, noszącej ślady wandalizmu, na widok jednej zbitej w budynku szyby nie będzie miał skrupułów, by rozbić kolejną.
Czy zareagowalibyście, gdybyście zobaczyli, że ktoś np. dopuszcza się aktów wandalizmu? Sądzicie, że Polacy cierpią na znieczulicę czy nie jest aż tak źle? Podzielcie się opiniami.