Jesteśmy nie do zastąpienia. Musimy zacząć od siebie samych. Jeżeli odczuwamy zazdrość o przyjaciółkę, prawdopodobnie oznacza to, że wydaje nam się, iż nasza pozycja w rodzinie jest słaba i ktoś może jej zagrozić. Bywają różne modele rodziny, być może w naszym otwarte okazywanie sobie uczuć jest niemożliwe, dlatego miłe traktowanie przyjaciółki budzi w nas niechęć. Tak naprawdę każdy z członków rodziny jest nie do zastąpienia i nawet jeśli bliscy wstydzą się manifestować swoich emocji w stosunku do nas, nie powinnyśmy postrzegać tego jako braku miłości. Mamy w domu własne ustalone miejsce i nikt na pewno nas go nie pozbawi.

Ograniczenie kontaktów z przyjaciółką. Jeżeli przeszkadza nam nieustanna obecność przyjaciółki na rodzinnych spotkaniach, możemy ograniczyć z nią kontakty. Nie musimy zapraszać jej na wszystkie okazje. Możemy nawet zasugerować, że dana uroczystość jest tylko dla najbliższych członków rodziny i nie będzie nikogo spoza tego grona. Przyjaciółka w końcu sama zrozumie, że być może nazbyt spoufaliła się z naszą rodziną i nabierze trochę dystansu. Możemy zacząć się spotykać z koleżanką głównie poza domem lub więcej bywać u niej. Wszystko to odsunie nieco przyjaciółkę od naszej najbliższej rodziny.

Sam na sam z rodziną. Jeśli czujemy niedosyt rodzinnych uczuć, możemy zorganizować jakieś rodzinne przyjęcie z zaznaczeniem, że jest ono tylko dla najbliższych. Wtedy będziemy mieć rodzinę tylko dla siebie, a przyjaciółka nie będzie odciągać od nas niczyjej uwagi. Aby być postacią centralną, warto przygotować kilka atrakcji. Można na przykład przyrządzić samodzielnie smaczną kolację albo urządzić wspólne karaoke. Taka okazja od czasu do czasu przywróci dawne relacje w rodzinie i pozwoli nam się poczuć potrzebnymi i kochanymi.

Rozmowa z najbliższymi. Jeśli zdobędziemy się na odwagę, możemy także porozmawiać z rodziną o przyjaciółce i zapytać, czy bliscy nie uważają, że trochę zdominowała ona rodzinne relacje. Może rodzina się zastanowi nad tą sugestią i przyzna nam rację. Nawet zaś jeśli tak się nie stanie, to bliscy przynajmniej otrzymają od nas sygnał, że brakuje nam ich uwagi i czujemy się nieco pominięte. Być może wtedy sami okażą nam więcej zainteresowania.

A jak Wy poradziliście sobie z zazdrością? Czekamy na Wasze doświadczenia!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPrzywileje i obowiązki organizacji pożytku publicznego
Następny artykułJak być singlem i nie zwariować?

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here