Odcięcie od przeszłości. Jeśli rodzina nas niszczy, najważniejszą rzeczą jest całkowite uwolnienie się od negatywnego obrazu siebie, jaki zwykle bywa dotkliwą raną wyniesioną z dzieciństwa. Destrukcyjna rodzina przypisuje bowiem swoim ofiarom wszelkie złe cechy, takie jak lenistwo, życiowa nieporadność czy nieodpowiedzialność. Wszystkie te etykiety sprawiają, że ludzie zaczynają w nie wierzyć i zachowywać się dokładnie tak, jak „oczekują” ich najbliżsi. W efekcie nawet w dorosłym życiu mają oni zaniżone poczucie własnej wartości. Trzeba zatem uświadomić sobie, że wiele z wad, które sobie przypisujemy, w ogóle nie istnieje, ponieważ są one jedynie odbiciem niesprawiedliwych sądów rodziny.
Wyrzucenie z siebie negatywnych emocji. W procesie uwalniania się od destrukcyjnych więzi bardzo ważnym etapem jest uzewnętrznienie własnej złości i żalu. Można zatem spotkać się z rodziną i powiedzieć jej, jak bardzo czujemy się zranieni jej postępowaniem. Trudno jednak oczekiwać, że nagle rodzice czy rodzeństwo zrozumieją swój błąd i padną nam w ramiona. Prawdopodobnie odbiorą oni takie zachowanie jako przejaw buntu. Istotą niszczących relacji w rodzinie jest bowiem to, że za ich pomocą rodzina chce sprawować kontrolę nad jednym ze swych członków. Rodzice mogą na przykład ciągle porównywać własne dziecko z innymi osobami po to, żeby uzależnić je od własnych, bardzo skąpych pochwał. Często destrukcyjne więzi nie polegają wcale na otwartym zadawaniu cierpienia, ale na ukrytej manipulacji uczuciami danej osoby, dlatego odkrycie kart jest tu bardzo ważne.
Nowe życie. Kiedy już poradzimy sobie z bezpośrednią konfrontacją, czas rozpocząć nowe życie bez obciążeń z przeszłości. Chodzi przede wszystkim o to, żeby nauczyć się podejmować własne, niezależne wybory. Na początku może to być bardzo trudne. Jeżeli jesteśmy bowiem zaprogramowani na spełnianie cudzych potrzeb, niezwykle ciężko jest w ogóle dopuścić do głosu nasze własne pragnienia. Osobistego szczęścia jednak nie sposób osiągnąć, nieustannie zadowalając innych ludzi, tym bardziej, że wszystkich nie da się zadowolić. Odnalezienie własnej drogi i danie sobie prawa do popełniania własnych błędów to ostateczny etap uwolnienia się od niszczącego wpływu rodziny.
A jak Wam udało się przezwyciężyć ten problem? Opowiedzcie nam o swoich metodach na toksyczną rodzinę!
zlotousty obiecal mi prace do emerytury i z nowu jestem na bezrobotnym , a mialem zaczac wszystko od nowa
Świetny artykuł ponieważ rodzina nie zdaje sprawy że krzywdzi postępowaniem ktore boli. Myślę że list do własnej rodziny napisać co boli nas . myślę że otworzy im oczy serce