Odległość, w której trzymamy innych ludzi to sprawa indywidualna. Niektórzy są bardziej bezpośredni, szybko nawiązują rozmowę, lepiej przełamują bariery. Inni są mniej otwarci, a nawet zamykają się w sobie, wpuszczając na „swoje terytorium” tylko bliskie osoby. Dystans w rozmowie dotyczy zarówno spotkań towarzyskich, jak i oficjalnych. W obydwu przypadkach zasady są podobne. Jeśli nie chcemy być natrętni, musimy szanować indywidualny dystans każdego z naszych rozmówców.
Pamiętajmy, że zbyt szybkie przekonywanie nieśmiałej osoby, zwłaszcza kobiety, nie tylko jest przejawem złego wychowania, ale też może wzbudzić trwałą niechęć. Zasada jest taka, że to kobieta decyduje o tym, jaką odległość chce zachować. Panie muszą oczywiście zachować umiar jeśli mężczyzna nie życzy sobie zbytniego spoufalania się. Zasady savoir-vivre’ u przekonują, że skrócenie dystansu to decyzja, a nie przymus.
Indywidualny dystans to istotna kwestia, gdy rozmawiają ze sobą ludzie w różnym wieku. Dobre maniery nakazują pozostawić decyzję starszej osobie ze względu na szacunek należący się jej z racji wieku. Oczywiście zbytnia poufałość starszych może wzbudzić negatywne emocje młodszych. W takim przypadku można zwrócić uwagę w sposób stanowczy, ale kulturalny.
Jeśli rozmawiamy (np. w pracy) z osobą na wyższym stanowisku, pamiętajmy, że ewentualne skrócenie dystansu należy do niej. Zbyt natrętna próba nawiązania koleżeńskich relacji z kierownictwem raczej zakończy się zwiększeniem odległości.
Jaką przestrzeń zachować? Najczęściej dystans pomiędzy obcymi dla siebie ludźmi to około 0,5 do 1 metra. Tyle wystarczy, żeby nawiązać i prowadzić rozmowę bez zbytniego naruszania tzw. „strefy intymnej” przeznaczonej dla najbliższych, do których mamy zaufanie – rodziny, partnerów, przyjaciół. W tej odległości przeważnie rozmówca czuje się bezpiecznie, rozmowa może toczyć się swobodnie. Trudno jednoznacznie określić kiedy zachować przestrzeń jednego metra, a kiedy można zbliżyć się na odległość pięćdziesięciu centymetrów, ponieważ zależy to od sytuacji i od osoby, z którą prowadzi się dialog. Oczywiście niektórzy wymagają większej odległości lub zgadzają się na mniejszą.
Czy zdarzyło się, że ktoś podczas rozmowy naruszył Waszą przestrzeń? Jak wtedy zareagowaliście?