Człowiek, w zależności od stopnia znajomości i zaufania, wyróżnia klika stref. Dla przyjaciół, rodziny przeważnie skracamy dystans. Są bliżej nas w sensie przestrzennym i w sensie emocjonalnym. Nasze terytorium powiększa się w przypadku dalszych znajomych. Natomiast ludzi, których nie akceptujemy, nie chcemy dopuszczać do swojego otoczenia. Zasada odpowiedniej odległości jest bardzo ważna w regułach dobrego wychowania. Należy pamiętać, że nie każdy jest bezpośredni i towarzyski. Wkraczanie w tzw. „strefę intymną” (do około pięćdziesięciu centymetrów) jest odbierane jako szczególnie natrętne. Nie tylko jest nietaktem, ale może również stać się przyczyną w najlepszym przypadku niechęci, w gorszym agresji i poczucia zagrożenia.
Strefę intymną zachowuje się wyłącznie dla bliskich osób, czyli takich, do których ma się zaufanie. W tym miejscu savoir – vivre podkreśla, że nachalne przekonywanie kogoś do skrócenia dystansu również nie ma nic wspólnego z tzw. dobrymi manierami. Reguła ta w szczególności dotyczy mężczyzn, próbujących zmniejszyć odległość pomiędzy nimi i kobietami. Panie także powinny zachować umiar. Tą delikatną strefę można przekroczyć dopiero wtedy, gdy obydwie strony dobrowolnie i wyraźnie na to pozwolą.
photoxpress.com
Ta zasada powinna być przestrzegana także w grupie znajomych. Rodzina, czy grono przyjaciół mogą stać bliżej siebie niż pozostałe osoby w towarzystwie. Nie znaczy to jednak, że innych również przyjmie się bez zachowania dystansu.
Uwaga!
Zbytnie przekraczanie przyjętych granic jest szczególnie źle odbierane w oficjalnych relacjach i na formalnych spotkaniach (np. w pracy). Wówczas otwartość jednych, przez drugich jest odbierana jako brak taktu. Chęć nawiązania rozmowy nie musi wiązać się z dosłownym skracaniem dystansu. W tym miejscu musimy również zwrócić uwagę na hierarchię. Podwładny zachowuje większą odległość. Próba nawiązania bardziej koleżeńskich relacji powinna wyjść od dyrektora, kierownika lub innej osoby na wyższym stanowisku. Szefowie oczywiście także muszą zapamiętać, że zbytnia bliskość może być źle odbierana przez pracowników i że ich stanowisko nie zwalnia z reguł dobrego wychowania.
Czy zdarzyło się Wam, że rozmówca naruszył Wasz dystans intymny? Jak się zachowaliście?
