Witając kogoś, należy wyjąć papierosa z ust. Cedzenie przez zęby słów powitania jest niezbyt kulturalne. Przejawem szacunku będzie zgaszenie papierosa, jeśli rozmawia się z kimś, kto nie pali. Ta reguła dotyczy sytuacji codziennych, a także tych bardziej oficjalnych. Jeżeli ktoś poprosi o zgaszenie papierosa, dobrze byłoby to uszanować.
Jeśli ktoś chce zapalić, powinien zapytać inne osoby, czy się zgadzają. Jeśli nie wyrażą zgody, szczytem złego wychowania będzie zmuszanie ich do wdychania tytoniowego dymu. Nie należy pytać o powód, dla którego ktoś nie zgadza się, nie powinno się przekonywać go, żeby zmienił zdanie. Należy po prostu uszanować jego decyzję. Ta zasada odnosi się nie tylko pomieszczeń, ale też samochodów i otwartych przestrzeni.
Przebywając w czyimś domu, zawsze należy pytać właścicieli, czy zgadzają się na zapalenie papierosa. Mimowolne włożenie tytoniu do ust, świadczyłoby o dużym braku kultury, podobnie jak obrażanie się na gospodarzy, o to, że ci nie pozwalają palić u siebie. Jeśli właściciele domu chcą zapalić papierosa, powinni uszanować obecność gościa i zapytać go, co o tym myśli. Zaproszenie kogoś do siebie wymaga dbania o to, żeby czuł się dobrze w domu zapraszającego.
Pod żadnym pozorem nie można palić przy stole w trakcie posiłków. Nie powinno się obrzydzać jedzenia sobie i innym. Spożywanie obiadu z papierosem w ustach wygląda nieelegancko. Zapalić można, kiedy wszyscy już zjedzą.
Palenie papierosów na ulicy jest dozwolone przez savoir–vivre wtedy, gdy nie przeszkadza nikomu. Nie można dmuchać innym osobom w twarz. Roztaczanie wokół siebie woni tytoniu też nie należy do dobrego wychowania. Najlepiej znaleźć miejsce, w którym inni nie będą czuli zapachu papierosa.
Ważne też, żeby ocenić, czy w konkretnej sytuacji wypada palić, czy nie. Na oficjalnych przyjęciach pali się w oddzielnych pomieszczeniach lub na zewnątrz. Na mniej formalnych zależy to od zgromadzonych osób. Nie powinno się palić w obecności dzieci, wśród młodzieży lepiej też darować sobie, zwłaszcza jeśli wymaga się, aby nie miała nałogu. Palenie przez szybę w środkach komunikacji miejskiej także jest dużym nietaktem.
Jak myślicie – wypada palić w towarzystwie? Jakie gafy można popełnić, paląc w czyjejś obecności?