Perfumy nanosi się na wybrane partie skóry, czyli na nadgarstki, zgięcia łokcia od wewnętrznej strony, na kolana. Panie mogą delikatnie spryskać dekolt. Ostrożnie perfumuje się ubranie, lepiej nie ryzykować na delikatnych tkaninach.
Ważne, żeby zapach był dyskretny, zwłaszcza w publicznych miejscach. Zbyt mocny będzie drażnił otoczenie. Nie powinno się mieszać aromatów. Jeśli zapach dezodorantu znacznie różni się od woni perfum, w dobrym tonie byłaby zmiana antyperspirantu na bezzapachowy lub zakupienie dezodorantu z tej samej linii zapachowej. Absolutnie nie miesza się zapachów z kilku buteleczek naraz. Jeśli chcemy, aby perfumy na długo zachowały swój aromat, trzymamy je zamknięte w buteleczce, najlepiej szklanej. Zostawianie otwartego opakowania nie sprzyja utrzymaniu się przyjemnej woni na długo, gdyż zapach ulotni się. Dobrze też znaleźć chłodne i zacienione miejsce.
Na wybór w znacznym stopniu powinny wpłynąć okazja i pora dnia, sprzyjające naniesieniu zapachu. Zacznijmy od pory dnia. Im późniejsza, tym bardziej intensywny zapach można wybrać. Rano lepiej spryskać ciało wodą toaletową albo subtelnym aromatem, np. delikatnym zapachem kwiatów lub świeżym zapachem owocowym. Cięższe nuty, np. piżmo, zostawia się na wieczór. O tej porze bardziej wonne perfumy są przyjemne, rano byłyby drażniące.
Podobnie można oddzielić perfumy letnie i zimowe. W lecie pięknie pachną delikatne i odświeżające aromaty. W zimie lepsze są bardziej intensywne. Jeśli ktoś wybiera się na plażę, nie powinien pokrywać skóry perfumami, gdyż zostaną przebarwienia na ciele. Wiosną zaleca się woń kwiatów, jesień jest najbardziej uniwersalna.
Na spotkania w oficjalnej atmosferze dobiera się bardziej klasyczne zapachy, woni owoców raczej nie używa się. Jeśli pani lub pan lubią cięższe aromaty, śmiało mogą takimi spryskać wybrane partie skóry. Na luźne, koleżeńskie okazje wybór jest bardziej sprawą indywidualną, ale savoir – vivre zaleca niezbyt intensywny zapach. Podobnie jest z imprezami wśród przyjaciół i w towarzystwie znajomych z pracy. Na oficjalne właściwe będą cięższe perfumy, a na imprezy ze znajomymi powinny być lżejsze.
Jak często i jak obficie skrapiacie się perfumami? Używacie jednego ulubionego czy kilka, zależnie od okazji i nastroju?