Zapraszając inne osoby, oprócz daty, godziny i miejsca ich wizyty można zamieścić informacje np. na temat stroju. Powinno się powiadomić gości, z jakiej okazji zaprasza się ich. Nie będzie nietaktem poproszenie ich o przybycie na czas lub potwierdzenie wizyty. Zaproszenie na oficjalne przyjęcia wymaga dostarczenia papierowych zaproszeń. Mniej formalne okazje, pozwalają na osobiste lub telefoniczne zaproszenie. Wysłanie wiadomości, która nie daje gwarancji jej przeczytania, byłaby w złym tonie, raczej wyglądałaby jak zaproszenie kogoś dla formalności.
Zapraszająca osoba, jak twierdzi savoir-vivre, jest zobowiązana do starania się, aby goście dobrze czuli się w jej domu. Szczególny szacunek do jednych gości przy pomijaniu innych, świadczy o złych przyzwyczajeniach. Każda z osób, które przyszły z wizytą powinna być poważana.

Przychodząc do kogoś z wizytą, nie należy zjawiać się zbyt wcześnie. Częściej mówi się o spóźnieniu jako braku dobrego wychowania, ale przybycie przed umówionym czasem jest tak samo niekulturalne. Savoir–vivre podkreśla, że gospodarz musi mieć czas, aby przygotować dom dla gości. Przybycie wcześniej może być dla niego kłopotem.
Przyjęła się zasada, że nie krytykuje się gospodarzy. Rzeczywiście obmawianie zapraszających byłoby wyjątkowo niegrzeczne. Co nie oznacza, że można dyskutować na temat gości. Wyrażanie się w obraźliwych słowach o nieobecnych jest jeszcze bardziej niekulturalne, ponieważ nie daje się im możliwości obrony. Niezbyt kulturalne byłoby krytykowanie listy gości, ponieważ to zapraszający decyduje o tym, kogo chce gościć.
Szacunek do gospodarza wymaga takiego zachowania, które nie sprawi mu kłopotu. Alkohol należy więc pić z umiarem, jeżeli gospodarze poczęstują takim trunkiem. Podczas wizyty u kogoś nie załatwia się prywatnych kłótni. Nie opowiada się również kłopotliwych dla kogoś historii, nawet traktując je jako żart. Przykra dla kogoś sytuacja nie sprzyja dobremu humorowi innych (gospodarzy szczególnie).
Opuszczając czyjś dom, dobrze będzie podziękować za zaproszenie. Jeżeli wizyta odbywała się w gronie niewielu osób, wypada pożegnać się z każdą z nich. Zawsze żegna się z gospodarzami.
Byliście kiedyś świadkami niezręcznej sytuacji podczas wizyty? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.