Dość częstą wpadką jest krój kreacji. Ekstrawagancja, krótkie i obcisłe sukienki, odkryte plecy nie drażnią w nieoficjalnych okolicznościach, ale są błędem, jeśli nie uniknie się ich na oficjalnych uroczystościach lub firmowych spotkaniach. Duży dekolt też nie świadczy o dobrym smaku. Niestety, panie, lubiące bardziej odkryte stroje muszą z takich zrezygnować, chcąc wyglądać elegancko.
Błyszczące materiały, duża ilość ozdób, niegustownie dobrana biżuteria też nie będą dobrze odebrane. Tak samo ogromne wzory i drażniące barwy. Elegancki strój powinien być stonowany. Dobrze, jeśli pasuje do urody konkretnej kobiety. Blada osoba w jasnych barwach sprawia wrażenie jeszcze bledszej. Strój powinien podkreślać najładniejsze szczegóły wyglądu i maskować brzydsze. Źle ubrana kobieta to nie tylko taka, która nie zadbała o odpowiedni strój, ale też taka, która nie dopasowała go do własnej urody.
photoxpress.com
Panie powinny uważać przy wyborze butów. Obuwie musi być eleganckie, ale szpilki i wysokie obcasy po kilku godzinach mogą okazać się niepraktyczne. Ból w spuchniętych nogach nie będzie miłą pamiątką, nawet po udanym spotkaniu.
Uwaga!
Nie powinno się też ubierać zbyt prześwitujących kreacji. Biała bluzka bardziej przypominająca szkło (widać wszystko, co znajduje się pod nią) to niedobry pomysł, szczególnie na oficjalne okazje. Zbyt długi, wystający spod żakietu materiał nie wygląda gustownie. Tuniki bardziej odpowiadają nieformalnym spotkaniom i nie są ubierane na służbowe okazje, tak samo jak krótkie bluzki, odsłaniające brzuch.
Błąd to także ubieranie dżinsów. Spodnie powinny być wykonane z eleganckiego materiału i pasować kolorem do żakietu. Nie powinny zbyt opinać się na biodrach. Będą być może podkreślać zgrabną sylwetkę, ale etykieta sugeruje delikatniejsze eksponowanie kobiecości. Najlepiej jeśli ubranie pasuje do figury, ale nie jest zbyt przylegające. Nie wnioskujmy jednak, że bardzo luźny strój jest elegancki. Nie, raczej sprawia wrażenie nieco nonszalanckiego. Osoba w takim ubiorze sprawia wrażenie niedojrzałej i niezbyt poważnie podchodzącej do swoich obowiązków. W służbowych sytuacjach wygląda kogoś, kto ma zbyt luźny sposób bycia w stosunku do innych osób.
Czy zdarzyło się Wam popełnić jakąś ubraniową gafę? Co to było? Jak z niej wybrnęłyście?