Jeśli jesteś świadkiem napadu interweniuj tylko wtedy, gdy faktycznie możesz pomóc nie pogarszając sytuacji, Nie ryzykuj niepotrzebnie, jeśli nie jesteś pewien, że sobie poradzisz. Natychmiast powiadom policję, straż miejską lub kogoś innego, kto może udzielić pomocy. Staraj się zapamiętać jak najwięcej szczegółów zdarzenia (zwłaszcza wygląd, ubranie, zachowanie sprawcy, szukaj znaków szczególnych). Jeśli widzisz moment kradzieży, czy napadu, krzycz głośno: „Złodziej!”. Jeśli nie jest to kradzież, a napad z bronią w ręku, krzycz „Pali się!”. Stworzysz zamieszanie, które może zdezorientować sprawcę, wręcz zmusić do ucieczki. Udziel pomocy ofierze napadu. Zaczekaj na przyjazd policji na miejscu zdarzenia i przekaż informacje na temat napadu.

Jeśli jesteś ofiarą w momencie zagrożenia krzycz głośno – to odstrasza napastnika, alarmuje otoczenie i sprowadza pomoc. Jednak aktywnie broń się tylko wtedy, gdy wiesz, że potrafisz zrobić to skutecznie, np. gdy masz przy sobie gaz obronny (pamiętaj, nigdy pod wiatr!), albo znasz techniki samoobrony. W przeciwnym razie nie stawiaj oporu, oddaj napastnikowi to czego żąda. Nie ociągaj się z wykonywaniem jego poleceń, ale też nie spiesz za bardzo. W ten sposób dajesz otoczeniu czas na reakcję. Jeśli napastnik ma broń i grozi jej użyciem staraj się spokojnie z nim rozmawiać, daj się poznać, opowiedz o sobie, pokaż, że jesteś żywym człowiekiem, z rodziną, zobowiązaniami i marzeniami (np. poproś o możliwość zadzwonienia do swojego dziecka). Znanych jest wiele przypadków, w których ochroniło to ofiarę przed śmiercią. Jednocześnie staraj się zapamiętać wygląd napastnika, ale też nie wpatruj się w niego zbyt intensywnie, bo uzna to za próbę zapamiętania twarzy, co może wywołać agresję.

Nigdy nie prowokuj i nie histeryzuj – w ten sposób będziesz stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa sprawcy. Nie oceniaj jego działań, ani nie próbuj udawać, że go rozumiesz. Fałsz rozwściecza. Zachowuj się przewidywalnie dla napastnika, dopóki będzie czuł się bezpiecznie, nie będzie miał powodu krzywdzić. Jeśli sprawca jest zamaskowany, ale mimo wszystko go rozpoznajesz – nie pokazuj tego po sobie. Napad zgłoś natychmiast na policję.

Prawda jest taka, że sprawcy szukają ofiar wśród osób wyglądających na niepewne siebie i słabe. Kluczem odstraszenia potencjalnego, kłopotliwego osobnika jest więc kilka czynników:

1. Czujność – miej oczy dookoła głowy, nie wchodź w ciemne zaułki, ufaj intuicji, szukaj sprzymierzeńców, unikaj wrogów. Nie jest prawdą, że wszystko co złe spotyka innych, tych z telewizora, albo z innego miasta, że to nas nie dotyczy. Każdy z nas może być ofiarą napadu. Koniecznie trzeba mieć tego świadomość czyhających na nas niebezpieczeństw. To wyostrza zmysły i również odstrasza potencjalnych złoczyńców.

2. Wiara w siebie – osoby pewne siebie są atakowane rzadziej, ponieważ wyglądają, jakby zawsze sobie ze wszystkim radziły, a więc głowa do góry i pewny krok!

3. Obserwacja swojego ciała – łatwo odczytujemy, co mówi ciało drugiego człowieka, czy jest nerwowy, czy ze strachu nie jest w stanie podnieść wzroku i patrzy stale na własne czubki butów, czy dłonie ma zaciśnięte, czy się poci. Tak zachowuje się łatwa ofiara. Unikaj tego.

Znacie jakieś chwyty samoobrony? Wiedzielibyście, co robić, gdyby ktoś Was napadł?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak powinna wyglądać oferta pracy?
Następny artykułJak działa pamięć?

Inga K. Kowalewska – psycholog. Absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (studia psychologiczne o specjalności „Zarządzanie i marketing” oraz studia podyplomowe z zakresu psychologii śledczej). Od 1996 roku prowadzi firmę zajmującą się doradztwem w dziedzinie public relations w sytuacjach kryzysowych oraz organizującą szkolenia wewnętrzne. Klientami firmy są głównie spółki giełdowe.

Jest autorką badania psychologicznego „Poczucie własności jako motywacja do kłamstwa”. Artykuł pt.: „Analiza struktury akcjonariatu”, opisujący wyniki tego badania, opublikowany został w gazecie giełdy Parkiet.

Artykuły naszego specjalisty znajdziesz tutaj:

Analiza struktury akcjonariatu

Porozmawiajmy o tym przy lunchu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here