Najważniejszą zaletą jest niewątpliwie łatwość jego wykonania.
– Kahlua,
– Baileys,
– likier pomarańczowy, może być Cointreau lub Grand Marnier, czyli likiery z gorzkich pomarańczy; może być również Stroh 80.
Ilości alkoholi, które będą potrzebne, zależą od tego, w jakim kieliszku będzie podawany shot, zawsze jednak należy zachować proporcje 1:1:1.
Aby drink wyglądał ładnie, a warstwy nie zmieszały się, należy wlewać alkohole po kolei, po łyżeczce. Niektórzy wlewają po odwróconej łyżeczce, po wypuklej stronie, inni – odwrotnie. Jest to kwestią wygody i przyzwyczajenia. Na dno kieliszka, jako pierwszą warstwę, wlać należy likier kawowy czyli Kahluę. Jest najcięższa. Następną warstwą jest Baileys lub dowolny likier typu irish cream. Trzecią – górną – warstwą jest likier pomarańczowy. Musi to być mocny alkohol, aby można było shot podpalić. Shot można wypić bez podpalania, wtedy pijemy go normalnie. Podpalony podać należy ze słomką i pić odwrotnie, od dna. Trzeba bardzo uważać i wypić go szybko – tak, by słomka nie zdążyła się stopić.
Shot B-52 wymyślono w 1977 roku, w Calgary. Do tej pory powstały już oczywiście wariacje na temat bazowej wersji. Można podać B-52 w szkle typu old fashioned, dopełniony ginem Bombay. Dolne warstwy w postaci likierów nie wymieszają się z ginem. Ta wariacja nazywana jest B-52 with Bombay Doors.
Istnieje mocna i wyrazista w smaku wersja, w której likier pomarańczowy zastępuje się absyntem. Shot również należy podpalić. Nazwa tej wersji mówi o niej wszystko – B-52 Gunship lub ewentualnie B-52 on the mission. Wersja ta jest, można powiedzieć, bardziej męska.
Czy znacie inny przepis na tego drinka? Dajcie znać w komentarzu.