Żaden stereotyp nie bierze się z niczego i szczypta prawdy jest w nim na pewno. Wyraźnie widać różnicę między damskimi a męskimi faworytami w świecie drinków, których różnorodność daje tym szersze pole wyboru.

Do ulubionych drinków kobiet należą raczej słabsze drinki. Rześkie, często słodkie lub półsłodkie. Nie można jednak pominąć tych kilku bardziej damskich niż męskich drinków, które jednak są zdecydowanie wytrawne. Kobiety często przy wyborze drinka kierują się porą roku, pogodą i własnym humorem.

I tak – lato jest porą roku, kiedy króluje Mojito. Nie ma chyba kobiety, która nie ubóstwiałaby tego prostego drinka z rumu, wody mineralnej, mięty i limonki, podawanego na dużej ilości lodu, słodzonego trzcinowym cukrem. Obok Mojito, które jest odświeżające, chłodzące, ale nie jest jednoznacznie słodkie, słodkim letnim drinkiem jest Pina Colada – drink również z rumu, z dodatkiem soku ananasowego i śmietanki. Dla kobiet, które uważają, że są za słodkie na słodki alkohol, świetną propozycją jest wytrawna klasyczna Margarita z tequili, kwaśno-słona dzięki limonce i soli.

Wyżej wymienione drinki smakują oczywiście świetnie przez cały rok, jednak w upalne wakacyjne wieczory smakują najlepiej.

Na domowe lub klubowe imprezy świetnym kobiecym drinkiem jest Long Island Ice Tea – prawdziwa alkoholowa mieszkanka, która smakuje jak mrożona herbata. Bardzo kobiecy jest Cosmopolitan, kultowy drink Carrie Bradshaw z „Seksu w wielkim mieście”, podawany w kieliszku koktajlowym, różowy, słodki i mocny. Bardzo słodkim drinkiem jest Malibu – likier Malibu podawany z mlekiem lub śmietanką. Jest on słodki, kokosowy i nie jest mocny. Koktajlem lubianym przez kobiety jest także Tequila Sunrise, rozpropagowany przez film o tym samym tytule.

Na zimowych domowych imprezach lub przy długich wieczornych rozmowach świetnie sprawdzi się kremowy Biały Rosjanin.

Prawda jest jednak taka, że co kobieta, to inny drink. Niektóre będą kochały Mojito, a inne będą piły czystą whisky na lodzie.

Jakie są Wasze ulubione drinki? Dajcie znać w komentarzu!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zorganizować męski wypad?
Następny artykułDrinki z ouzo – przepisy

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here