Kuchnia molekularna dopiero zaczyna stawać się popularna, a molekularny alkohol wciąż jeszcze stanowi ciekawostkę, o której niewielu słyszało. Póki co, drinki molekularne są atrakcją pokazów barmańskich, czasami drogich, wystawnych wesel, spotkań biznesowych, gal.
Drinki molekularne powstają dzięki wykorzystaniu składników żelujących. Do takich składników należy np. agar, czyli E406. Bardzo ważna jest dokładność, nawet co do miligrama i mililitra, w odmierzaniu składników. Jest to nieodłączny element nie tylko barmaństwa molekularnego, ale też – oczywiście – kuchni.
Aby zrobić drinka molekularnego, potrzebny jest blender i mus z owoców; można w zasadzie wykorzystać jakiekolwiek owoce. Do musu, zrobionego za pomocą blendera, należy dodać substancję żelującą, a następnie alkohol. Przepisem na molekularnego drinka jest na przykład poniższy.
– 40 ml Passoa,
– 20 ml wódki,
– sok z pomarańczy,
– mus z czarnej porzeczki.
Wydawałoby się, że niewiele. Oczywiście należy zacząć od zrobienia musu z porzeczek. Następnie trzeba umiejętnie połączyć składniki, dodać do nich glukozę, lecytynę sojową, nieco soku z limonki.
Dokładny przepis jest jednak tajemnicą barmanów, którzy opracowali tę miksturę. Niestety drinki molekularne są jeszcze zbyt atrakcyjne, by były obecne wszędzie i pewnie nieprędko będą, również z tego powodu, że bardzo trudno je zrobić. Powstała cała specyficzna nauka dotycząca takich drinków. Aby nauczyć się je robić, niezbędny jest kurs barmańskie.
Czy znacie inne przepisy na drinki molekularne? Dajcie znać w komentarzu.