Jest ona niezwykle trafna, bo Screwdriver jest mocnym, rzetelnym drinkiem, który potrafi nieźle „wkręcić”. Większość ludzi lubi tego drinka. Jego bazą są klasyczne, proste składniki, często pite w takiej konfiguracji na domowych imprezach i prywatkach.
– 50 ml wódki,
– ~ 100 ml soku pomarańczowego.
Do szklanki typu long należy włożyć lód, około 3-5 kostek. Na lód wlewamy wódkę i dopełniamy sokiem pomarańczowym. Brak tu filozofii. Bardziej znany jest drink niż jego nazwa. Warto przy robieniu tego drinka zainwestować w dobry sok, zdecydowanie nie polecam tanich sokopodobnych produktów. Dobra wódka również jest wskazana.
Pewną wariacją na temat Screwdrivera jest Electric Screwdriver. Jest to ten sam drink z niewielkim dodatkiem gęstego syropu malinowego, a dla lubiących dodatkowe wrażenia – likieru malinowego. Likier lub syrop wlewamy na końcu. Sposób, w jaki czerwony dodatek rozlewa się w drinku, sprawia, że nawet ten prosty drink staje się ładny i atrakcyjny. Nieco przypomina on kolorystką Tequilę Sunrise, oczywiście w odwróconej kolejności.
Jeśli chcemy ozdobić szklankę drinka, warto pomyśleć nad czymś mniej banalnym niż plasterek pomarańczy. Świetnie będzie nadawał się owoc karamboli. Można zaczepić na szklance jedną malinę lub kandyzowaną wisienkę.
Historia Screwdrivera sięga lat 40. XX wieku, kiedy to podano go podobno amerykańskim robotnikom na platformach wiertniczych. To od platform miała wziąć się nazwa „Śrubokręt”. Jak każdy drink, także i za tym stoi legenda. Głosi ona, że śrubokrętem mieszano wódkę z sokiem z braku łyżeczek na platformach. Dzisiaj już nie trzeba do drinków używać narzędzi. Na szczęście.
Czy znacie inny przepis na tego drinka? Dajcie znać w komentarzu.