Nadal jest jednym z najbardziej popularnych i modnych drinków. Przy okazji, mojito jest drinkiem banalnie prostym w przygotowaniu, do którego nie trzeba ogromnego talentu barmańskiego, a na pewno wzbudzi zachwyt wśród naszych gości, którym je zaserwujemy. Bazą do mojito jest klasyczny, biały rum. Potrzebujemy również limonki, brązowego cukru, świeżej mięty oraz lekko gazowanej wody mineralnej. Drinka podaje się w dużej, szerokiej szklanicy z grubego szkła, często o objętości 0,4 l. Na dno takiej szklanki wrzucamy kilka listków mięty.

Limonkę kroimy na ósemki lub na ćwiartki, zależnie od tego, jak jest duża. Do szklanki wrzucamy połówkę, bądź ćwiartkę – zwykle 2-3 kawałki limonki. Na miętę i limonkę wsypujemy łyżeczkę brązowego cukru. Mojito jest drinkiem muddlerowanym, co oznacza, że składniki rozgniatamy drewnianą łyżką. W domu można użyć do tego łyżki bądź tłuczka do moździerza. Rozgniatamy miętę i limonki tak, aby puściły sok i aromat, nie wolno jednak przesadzić, aby nie powstała nieestetyczna papka. Do rozgniecionej podstawy wsypujemy lód – całą szklankę. Najlepiej, aby był pokruszony i drobny. Dopiero, gdy szklanka jest wypełniona wlewamy alkohol – 50 ml rumu. I na koniec – dopełniamy wodą mineralną. Mojito można przyozdobić plasterkiem limonki lub listkiem mięty.

Drink jest orzeźwiający, słodko-kwaśny, idealny na upalne lato, uwielbiany zwłaszcza przez kobiety i bardzo efektowny – w tym w końcu tkwi jego urok.

Znacie inny przepis na mohito? Podzielcie się nim!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułGazpacho – przepis
Następny artykułOgórki kiszone – przepis

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here