Jakie właściwości pozwalają bazylii cieszyć się tak dobrą sławą, że nie sposób wyobrazić sobie bez niej dania z kuchni śródziemnomorskiej, takie jak sałatka z mozzarelli i pomidorów, spaghetti z pomidorowym sosem, sosu pesto, bruschetta itp.?

Bazylia składa się między innymi z olejku eterycznego – bazyliowego, nadającego jej właśnie ów balsamiczną, silną korzenno-kwiatową woń, garbników, soli mineralnych i witamin. Dzięki swym składnikom działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie, ściągająco i wzmacniająco. Stąd zalecenia stosowania leków sporządzonych z bazylii chociażby w przypadku bólu gardła.

Bazylia i preparaty, w składzie których się znajduje, mają działanie żółciopędne, pobudzające wydzielanie śliny, soku żołądkowego i trzustkowego, pobudzające trawienie i przyswajanie składników pokarmowych. Dlatego też można wspomagać nimi się przy wzdęciach, zaparciach i zaburzeniu trawienia, szczególnie w postaci naparu, do którego przygotowania będzie potrzebne:

1 łyżka świeżego lub suchego ziela bazylii
szklanka wody

Ziele zalać wrząca wodą, przykryć, odstawić na 15 minut. Pić 3-4 dziennie. Można także stosować go w postaci płukanek i okładów na rany, odleżyny, owrzodzenia czy ropnie.

Bazylia, dzięki swym antybakteryjnym właściwościom, ułatwia oczyszczanie dróg oddechowych. W celu pozbycia się kataru, czy zmniejszenia dolegliwości w czasie zapalenia zatok, uszu czy gardła można sporządzić bazyliowy wywar z dodatkiem zwykłej soli kuchennej. Do jego sporządzenia będzie potrzebne:

2 łyżki bazylii
1 łyżka soli
1 szklanka wody

Zagotować wodę wraz z solą i zaparzyć nią bazylię. Przykryć, odstawić aż wystygnie. Używać do płukania gardła, przemywania uszu czy spryskiwania nosa.

W ostatnich latach wzmożono prace nad badaniem właściwości bazylii i okazało się, że ma silne działanie przeciwzapalne, podobne do leków stosowanych przy zapaleniu stawów. Wcieranie olejków, maści, czy spirytusu z bazylią pozwala zmniejszyć ból nie tylko przy artretyzmie, ale także przy nerwobólach i kontuzjach sportowych.

Jeśli chcemy spożywać bazylię w innej formie niż tylko w postaci naparów i wywarów, można włączyć jej zielone liście do codziennego menu i sporządzać z niej takie potrawy jak pesto – sos do makaronu wykonany z oliwy, orzeszków piniowych, przypraw, czosnku i Parmezanu; bruschettę – opieczone kromki bagietki z oliwą, czosnkiem, drobno pokrojonymi pomidorami, oliwkami i grubo pokrojonymi liśćmi bazylii; sałatkę caprese – plastry pomidorów przełożone plastrami białego sera mozzarelli, polane oliwa z oliwek, posypane grubą solą i świeżą bazylią itp.

Stosowaliście kiedyś bazylię w celach leczniczych? W jakich dolegliwościach Wam pomogła?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułAjerkoniak – przepis
Następny artykułKardamon – właściwości, działanie, zastosowanie

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here