Nie wszyscy wiedzą, że pizza będzie o wiele lepsza, jeśli doprawimy od razu ciasto. Przyprawą, której możemy użyć do ciasta, jest gałka muszkatołowa. Nie sypiemy jej dużo, wystarczy odrobina. Oczywiście ciasto na pizzę koniecznie trzeba posolić. Jeśli nie lubimy gałki muszkatołowej, chociaż jest ona potem niewyczuwalna, możemy dodać do ciasta nieco mniej mąki, zastępując ją mączką migdałową. Mączkę migdałową można bez problemu kupić w supermarketach lub zrobić w domu mieląc blanszowane migdały.

Jeśli chodzi o doprawianie pizzy przed pieczeniem, to mamy tu pełną dowolność. Do podstawowego sosu najlepiej nie dawać wielu przypraw – w zupełności wystarczy duża ilość bazylii i oregano. Dobrze sprawdzi się wciśnięcie do sosu ząbka czosnku.

Pizzę, na której położyliśmy już składniki, można obsypać dokładnie wszystkim. Najlepiej sprawdzą się wszelkie zioła, można dodać pieprzu, osobiście polecam ziołowy. Wszystko zależy od tego, co na naszej pizzy jest. I jak ma ona smakować po upieczeniu. Przyprawą–nieprzyprawą świetną do pizzy jest czosnek, w dowolnej ilości i formie, bo może być zarówno zapieczony, jak i podany w formie sosu czosnkowego. Inną – podobną – nieprzyprawą jest szczypiorek, którego lekko ostre nuty ożywiają smak całości. Świetnie sprawdza się położenie na pizzy słodkiego akcentu, np. ananasa.

Jeśli chodzi o przyprawy, to łatwiej wymienić te, które raczej nie pasują do pizzy, ale i to jest kwestią smaku. Nie polecam kminku, żadnych przypraw do zup i sosów typu ziele angielskie, liście laurowe, odpadają przyprawy, które można potem przegryźć. Nie do końca dobrane będą przyprawy korzenne. Pizza pochodzi z Włoch, wybierajmy zatem przyprawy popularne w basenie Morza Śródziemnego. A wtedy pizza na pewno się uda.

Jakich przypraw do pizzy używacie najczęściej? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPrzyczyny odmowy udzielenia kredytu konsolidacyjnego
Następny artykułZ kim iść na komers?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

1 KOMENTARZ

  1. babo nie ma poiencia o czym pisze. roz pisze, ze kminku i liscia laurowego nie poleco, a potem, zeby dodac pieprz ziolowy. pieprz ziolowy to mieszonka miedzy innymi liscia laurowego i kminku… oj goopye te babo, goopye.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here