Do standardowych przypraw, jakie zawsze użyjemy do fasolki, należą: pieprz, sól, majeranek, ziele angielskie, liście laurowe. Poza tymi bazowymi przyprawami, każdy właściwie inaczej doprawi fasolkę. Dla jednych fasolka musi być w kolorze czerwona, dodadzą więc kilka łyżek przecieru pomidorowego. Czerwona w kolorze często oznacza pikantną w smaku, a zatem – wszelkie papryki, słodka, ostra, chilli, pieprz kajeński są na miejscu. Można do fasolki dodać cukier. Popularnością cieszy się dodawanie kminku, zwłaszcza w Małopolsce, gdzie kminek jest szczególnie lubiany.
Dobrym pomysłem jest dodanie do fasolki ziół, które komponują się z każdą przyprawą. A zatem możemy dodać oregano, rozmarynu, jałowca, lubczyku, estragonu, mieszanki ziół prowansalskich, tymianku. Doskonale pasuje czosnek. I to w zasadzie wystarczy.
Z fasolką jest tak jak z wieloma tradycyjnymi potrawami naszej typowej polskiej kuchni – nie ma sensu ich przeprawiać, przedobrzać. Fasolkę lubimy wszyscy w jej tradycyjnej, zwyczajnej formie, a jeśli ktoś jej nie lubi, to dosypanie większej ilości bardziej oryginalnych przypraw na nic się nie zda.
Czasami tradycja wygrywa z nowinkami, z chęcią eksperymentowania. Tak jest w przypadku tradycyjnych potraw. W końcu żadne nowe przyprawy nie zastąpią tych, które dodawała nasza mama, a żadna nowa wersja fasolki nie pobije tej sentymentalnej, smakującej jak w domu.
Często jecie fasolkę? Czym ją przyprawiacie?