Nie jest trudno dobrze przygotować karkówkę. Oto jeden z przepisów:

Składniki na 1–1,5 kg mięsa:
0,5 szkl. oliwy lub oleju,
główka czosnku,
duża cebula,
2 liście laurowe,
łyżeczka soli,
łyżeczka pieprzu ziołowego,
łyżka dowolnej przyprawy grillowej,
łyżeczka ziół prowansalskich,
oregano,
łyżeczka suszonego majeranku,
łyżka słodkiej papryki,
łyżka stołowa musztardy,
2 łyżki przecieru pomidorowego.

Uwaga!

Mięso z takiej marynaty najlepiej smakuje z lekką sałatką lub bułką. Nie trzeba dodawać już do niego ketchupu.

Mięso kroimy i rozbijamy – przygotowujemy je do zalania marynatą. Wkładamy je do dużej miski. Najpierw wyciskamy cebulę. To ważne, by cebuli nie kroić, lecz przecisnąć przez praskę, taką jak do czosnku, tylko większą – specjalną do cebuli. Jeśli nie mamy takiej, kroimy cebulę na kawałki i przeciskamy przez praskę. Następnie wyciskamy czosnek.

Zalewamy mięso oliwą lub olejem, wrzucamy liście laurowe, dodajmy musztardę i przecier pomidorowy, mieszamy. Najlepiej, najwygodniej mieszać mięso ręką. Na końcu dodajemy przyprawy i mieszamy ponownie, by równo pokryły wszystkie kawałki mięsa. Miskę z mięsem przykrywamy i odstawiamy do lodówki. Musi stać, by wszystko się połączyło. Najlepiej zrobić dzień przed grillem, by stała dobę, najmniej musi odczekać 5 godzin, natomiast nie może stać dłużej niż 2 doby.

Znacie inny przepis na marynatę na grilla? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMarynata do kurczaka – przepis
Następny artykułGrzyby marynowane – przepisy

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here