Do przygotowania sałatki

1 kg zielonych pomidorów,
2 średnie cebule,
1 średnia papryka, najlepiej czerwona,
1/2 litra wody,
1/2 szkl. octu jabłkowego,
1 łyżka soli,
7 łyżek cukru,
4 liście laurowe,
3 ziarenka ziela angielskiego,
pieprz do smaku.

Uwaga!

Do takiej pomidorowej sałatki możemy dodać białą kapustę, marchewkę pokrojoną w krążki i pietruszkę. Można do niej dodać więcej papryki – w różnych kolorach, wtedy sałatka wygląda ciekawiej.

Pomidory należy sparzyć i obrać ze skórki. Potem pokroić je na plasterki. Niektórzy radzą najpierw zielone pomidory posolić i odstawić na dobę, ponieważ to podobno pozbawia je zanieczyszczeń. Cebulę kroimy w piórka, paprykę w kostkę.

Wodę gotujemy z octem, cukrem, liśćmi laurowymi, solą i zielem angielskim. Warzywa wkładamy do miski (takiej, by można było zalać wrzątkiem), a potem od razu do słoików – w równych proporcjach. Posypujemy pieprzem. Tak przygotowane zalewamy gorącą wodą z octem. Zakręcamy słoiki (lub szczelnie przykrywamy garnek/miskę) i odstawiamy. Słoiki wekujemy, jeśli chcemy, by sałatka była dobra zimą. Nawet jeśli robimy sałatkę do zjedzenia od razu, w garnku lub misce, musimy poczekać kilka godzin aż wszystko się przegryzie. Trwa to co najmniej 2 godziny, aż zalewa wystygnie.

Znacie inny przepis na przetwory z zielonych pomidorów? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZupa cytrynowa – przepis
Następny artykułJak założyć lokatę?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here