Największe szkody wyrządza choroba sieroca, która wystąpiła przed 3 rokiem życia. U małych dzieci choroba ta ma też z kolei największe szanse na odwrócenie jej przebiegu. To czas naszego intensywnego rozwoju i szczególnej potrzeby opieki i poczucia bezpieczeństwa.
Środowisko nie zaczyna na nas oddziaływać dopiero tuż po urodzeniu. Od początku naszego pojawienia się dochodzą do nas informacje z organizmu matki. Już w drugim i trzecim trymestrze nasze ciało uczy się środowiska, w którym przebywa i odczuwa docierające z niego bodźce. Nasz mózg przede wszystkim rozwija się już po urodzeniu, szczególnie pod wpływem otoczenia. Obwody nerwowe, którym dostarczane są prawidłowe bodźce będą się rozwijać w sposób optymalny, a te które tych bodźców zostaną pozbawione rozwiną się słabiej, a czasem nawet wcale. Dzieci, które czują, że są niechciane, lekceważone i ignorowane mogą zakodować sobie poczucie odrzucenia do końca życia. Skutki takiej choroby według Marii Łopatkowej objawiają się niedojrzałością uczuciową i zahamowaniem rozwoju emocjonalnego.
Chorzy mają problemy z nawiązywaniem i podtrzymywaniem kontaktów uczuciowych, poczucie niższości, samotności, lęki i często odczuwają depresję. Mają niską aktywność życiową i ubóstwo inicjatyw i wykazują niewielkie zainteresowanie światem i otoczeniem. Dopada je ciągła huśtawka nastrojów, a ich zachowanie bywa nieprzewidywalne. Nie potrafią radzić sobie w nowych sytuacjach, mają ubogą wyobraźnię, słabą koncentrację i niski poziom myślenia abstrakcyjnego i logicznego. Zachowania stereotypowe jak bujanie się i kiwanie, kręcenie głową potrafią zakorzenić się do końca życia i osoby dorosłe często ukrywają te objawy przed środowiskiem. Objawy te są odwracalne, zwłaszcza u maluchów, o ile znajdą się one jak najwcześniej w prawidłowym środowisku rodzinnym. Przede wszystkim należy pomóc naturalnej rodzinie, aby nie doszło w niej do sytuacji kryzysowej, kiedy chce ona oddać dziecko do placówki opiekuńczej. Szczególnie mogą tu pomóc różnorodne formy terapii jak np. terapia rodzinna. Niestety nie zawsze udaje się zapobiec rozpadowi rodziny, dlatego należy znaleźć dziecku kochających opiekunów. Więzy krwi tak naprawdę nie są najważniejsze w ludzkim życiu.
Uwaga!
Najlepszym lekarstwem na chorobę sierocą jest miłość, akceptacja i poczucie bezpieczeństwa. Osoby dorosłe mogą udać się na spotkanie z psychoterapeutą, a już sama decyzja o chęci powstrzymania niechcianych symptomów to duży krok do przodu.
Czy wiedzieliście, że powyższe objawy mogą świadczyć o chorobie sierocej? Zetknęliście się z nią kiedyś? Podzielcie się doświadczeniami.