Do depresji reaktywnych zalicza się także depresje w reakcji na żałobę. Uraz psychiczny zainicjowany jest śmiercią najbliższych, do których osoba jest mocno przywiązana. Dotyczy to nie tylko rodziców, dzieci, małżonka czy innych członków rodziny, ale także przyjaciół i ukochanych zwierząt. W przebiegu takiej depresji wymienia się najczęściej stan odrętwienia i zobojętnienia uczuciowego. Osoba, której dotknęła bolesna strata, nie dopuszcza do świadomości, że ktoś jej najbliższy odszedł na zawsze i już do niej nie powróci.
Uczucie żalu, rozpaczy i bezdennego smutku miesza się czasem z agresją, gniewem, złością i protestem. Niemal wszystkie myśli krążą wyłącznie wokół utraconej osoby, nie pozwalając spać ani prawidłowo przebiegać innym funkcjom życiowym. Następuje pogorszenie nie tylko stanu psychicznego, ale i fizycznego, objawiające się zaburzeniami somatycznymi.
Przyczyną urazu psychicznego może być odejście człowieka, na którym nam zależy nie tylko wskutek śmierci, ale i zawodu miłosnego, rozwodu czy wyjazdu, np. emigracja. Uraz psychiczny może również być spowodowany utratą posiadanych jak i potencjalnych wartości duchowych lub materialnych istotnych dla danej jednostki. Dotyczy to zagrożenia utraty wolności lub jej pozbawienia, a także strat materialnych, szczególnie tych nagłych i niespodziewanych, spowodowanych klęską żywiołową, bankructwem czy kradzieżą. Depresja może być także reakcją na degradację społeczną i utratę pozycji zawodowej. Może także dotykać osób, które zakończyły aktywne życie zawodowe odchodząc na rentę bądź emeryturę.
Uwaga!
Jeśli przejęła nad Tobą władzę depresja udaj się do lekarza rodzinnego, który poradzi Ci wizytę u psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry. Jeśli zaburzenie jest mocno nasilone zajmuje się nim psychiatra, a jego pomoc zazwyczaj wiąże się z leczeniem farmakologicznym. Jeśli zaburzenie nie wymaga interwencji psychiatrycznej udaj się do dobrego psychoterapeuty, wybierając najodpowiedniejszy dla siebie rodzaj terapii.
Podejrzewacie u siebie albo u kogoś ze swoich bliskich depresję? Szukaliście pomocy? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.