Skłonność do nieśmiałości jest uwarunkowana genetycznie. Jednak ogromne znaczenie ma środowisko oraz wychowanie, które może wyolbrzymić problem lub go zminimalizować. Taką przyczyną nawarstwiania się nieśmiałości może być stawianie dziecku zbyt wysokich wymagań, którym nie jest w stanie sprostać. Dziecko przestaje wierzyć w swoją wartość, skoro nie potrafi dotrzymywać kroku wymaganiom rodziców. Podobnie może być z nadmierną ochroną dziecka i etykietowaniem go jako „nieśmiałego”. Dziecko dostosuje się to tej etykietki i faktycznie stanie się nieśmiałe. Ten efekt nazywa się samospełniającą się przepowiednią.

Na całe szczęście ostatnio coraz więcej mówi się o farmaceutycznych rozwiązaniach problemu nieśmiałości. Już od kilku lat produkowane są różnorodne leki. Co zaskakujące, nie cieszą się one jakimś szczególnie dużym zainteresowaniem. Jednak ich niepopularność nie ma żadnego związku z brakiem skuteczności. Nie przepisuje się ich, ponieważ osoby nieśmiałe nie potrafią zdobyć się na odwagę, by przyjść do lekarza i porozmawiać o swoim problemie. Leków na nieśmiałość jest coraz więcej i są coraz skuteczniejsze. Warto więc przemóc się ten jeden raz, napisać nawet w domu prośbę o lek na kartce i pójść do lekarza bez słowa podając mu tę kartkę, by zminimalizować ryzyko ucieczki z poczekalni. Wśród leków na nieśmiałość wymienia się obecnie Seroxat, Paxil (USA) czy Lexapro.

Z nieśmiałością można jednak walczyć także bez leków – treningiem. Czasem stosuje się metody wyobrażeniowe, polegające na wyobrażaniu sobie siebie jako innej osoby, na przykład radosnej, śmiałej, odważnej. Czasem forsuje się pewne zachowania na siłę, na przykład zmuszanie się do prostych kontaktów z ludźmi, jak pytanie obcych ludzi o godzinę i poszerzanie tych prób o coraz trudniejsze i bardziej skomplikowane formy kontaktu. Dość dobrze działa też zmiana środowiska, na przykład przy okazji przejścia z gimnazjum do szkoły średniej albo rozpoczęcia studiów, co daje szansę na świeży start i próbę ukazania się w innym świetle. Często nowi znajomi, nie wiedząc o nieśmiałości takiej osoby, wymuszają niejako na niej zupełnie odmienne zachowania. Nie podejrzewają, że jest ona nieśmiała, więc nie wzmacniają starych schematów, a budują zupełnie nowe. Wymaga to jednak już pewnego przygotowania osoby nieśmiałej do takiego trudnego skoku i bardzo poważnej decyzji o zmianie zachowania, choćby na siłę, by nie powielić sytuacji z przeszłości.

Gdy jednak wszystkie metody okażą się nieskuteczne należy rozważyć terapię. Psychoterapeuta pomoże oduczyć się rozpamiętywania swoich prawdziwych błędów i wyimaginowanych niepowodzeń, pomoże pozbyć się natrętnych myśli o spojrzeniach innych ludzi i stałego zastanawiania się jakie oceny oni nam wystawiają. Taka terapia trwa dość długo, ale najczęściej jest skuteczna i z czasem pozwala spojrzeć na siebie i innych nieco inaczej – już bez takiego stresu.

Jak pozbyć się nieśmiałości? Jak myślicie, jaki sposób jest najlepszy?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak wzbudzić zaufanie podczas rozmowy biznesowej?
Następny artykułJak poprawić niską samoocenę?

Inga K. Kowalewska – psycholog. Absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (studia psychologiczne o specjalności „Zarządzanie i marketing” oraz studia podyplomowe z zakresu psychologii śledczej). Od 1996 roku prowadzi firmę zajmującą się doradztwem w dziedzinie public relations w sytuacjach kryzysowych oraz organizującą szkolenia wewnętrzne. Klientami firmy są głównie spółki giełdowe.

Jest autorką badania psychologicznego „Poczucie własności jako motywacja do kłamstwa”. Artykuł pt.: „Analiza struktury akcjonariatu”, opisujący wyniki tego badania, opublikowany został w gazecie giełdy Parkiet.

Artykuły naszego specjalisty znajdziesz tutaj:

Analiza struktury akcjonariatu

Porozmawiajmy o tym przy lunchu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here