Każda porażka jest doświadczeniem, wiedzą, którą zdobywamy, by wykorzystać ją w przyszłości. Tak należy do tego podchodzić. Wiele osób powie: a jeśli porażka jest tak wielka, że nie można się podnieść? Jeśli należysz do tych osób – zastanów się, czy nie jesteś przypadkiem perfekcjonistą.

Perfekcjonizm nikomu nie służy. Ludzie, którzy wymagają od siebie działania najwyższych lotów najczęściej sami siebie niszczą. Najmniejszy błąd jest dla nich tragedią i porażką. Winy zazwyczaj szukają w sobie, nie zwracają uwagi na okoliczności, które mogły utrudnić wykonanie zadania, wpłynąć na jakość działań, albo właściwe postrzeganie możliwości wykonania danego zadania. Błądzenie jest rzeczą ludzką, a człowiek bez wad i słabości wydaje się innym nieludzki. Nie lubimy ludzi bez wad. Sprawiają, że czujemy się źle w ich obecności. Z tego tez powodu perfekcjoniści mają kłopoty w związkach, za dużo od partnerów wymagają, mają nienajlepszy wpływ na własne dzieci.

Jak sobie radzić?

1. Wyznaczaj cele według swoich potrzeb, a nie potrzeb i oczekiwań innych ludzi;
2. Nie stawiaj sobie kilku celów na raz, realizuj cele po kolei, metodą małych kroczków, tylko wtedy masz szansę wykonać je dobrze;
3. Pozwól sobie na drobne niedoróbki, nie każde zadanie wymaga idealnego wykonania, czasem odrobina chaosu wymagana jest na przykład w działaniach kreatywnych;
4. Zastanów się, co jest ważniejsze w zadaniu, którego się podejmujesz: szybkość, precyzja, a może jakiś inny efekt? Wyznacz sobie takie kryteria, w których tylko jedno z nich ma być spełnione: szybkość wyklucza precyzję, precyzja wyklucza kreatywność itp. Nie można mieć wszystkiego.
5. Ciesz się ze swoich osiągnięć, ucz się z porażek. Każdy krok, to krok w przyszłość, ku doświadczeniu;
6. Naucz się odróżniać włożony wysiłek od osiągniętych rezultatów, czasami nie da się dać z siebie więcej, nie niszcząc siebie samego, nie niszcz siebie;
7. Nie oceniaj siebie przez pryzmat innych osób;
8. Nie przeceniaj innych, z zewnątrz nie widać wielu niedoróbek w ich pracy, nie są idealni, Ty też nie musisz;
9. Odpoczywaj i ciesz się czasem wolnym, wypoczęci ludzie lepiej wykonują swoje zadania.

Jeśli jednak nie jesteś perfekcjonistą, ale wciąż masz problem z podniesieniem się po porażce – popracuj nad własną samooceną. Pamiętaj, że porażki są incydentami prowadzącymi do sukcesu. Prawdziwą przegraną jest nie wyciąganie wniosków z własnych porażek. Wtedy faktycznie są one bezużyteczne i niepotrzebne.

Od dziecka uczymy się życia na podstawie porażek: a to siniak na głowie, a to na kolanie. W dorosłym życiu te siniaki są już mniej widoczne i nie bolą fizycznie, tylko psychicznie, ale wciąż działają na tej samej zasadzie. Mają nas uczyć, że tak tego się nie robi, trzeba spróbować inaczej. Jeśli obrazimy się na nasze porażki i położymy na ziemi, żeby nigdy więcej nie upadać, to niczego dobrego już w życiu nie będziemy mieli szansy zrobić. To dopiero byłoby smutne.

Próbowaliście któregoś z powyższych sposobów? A może macie własne metody radzenia sobie z niepowodzeniami? Podzielcie się nimi z nami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo to jest program kafeteryjny?
Następny artykułJak rozmawiać z klientem przez telefon?

Inga K. Kowalewska – psycholog. Absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (studia psychologiczne o specjalności „Zarządzanie i marketing” oraz studia podyplomowe z zakresu psychologii śledczej). Od 1996 roku prowadzi firmę zajmującą się doradztwem w dziedzinie public relations w sytuacjach kryzysowych oraz organizującą szkolenia wewnętrzne. Klientami firmy są głównie spółki giełdowe.

Jest autorką badania psychologicznego „Poczucie własności jako motywacja do kłamstwa”. Artykuł pt.: „Analiza struktury akcjonariatu”, opisujący wyniki tego badania, opublikowany został w gazecie giełdy Parkiet.

Artykuły naszego specjalisty znajdziesz tutaj:

Analiza struktury akcjonariatu

Porozmawiajmy o tym przy lunchu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here