Aby zrobić sałatkę makaronową z sałatą lodową przygotuj:

szklanka ugotowanego makaronu (świderki, kolanka, kokardki)
10 oliwek
ćwiartka małej sałaty lodowej
pół zielonego ogórka
garść kiełków
brokuła lub rzodkiewki
opakowanie fety w kostkach
szczypiorek
łyżka octu
2 łyżki oliwy
sól
pieprz
szczypta ziół prowansalskich

  • Krok pierwszy

    Makaron skrop odrobiną oliwy i rozklej na pojedyncze kształty.

  • Krok drugi

    Oliwki pokrój na 2-3 części każdą. Sałatę lodową pokrój w wygodne do jedzenia kawałki.

  • Krok trzeci

    Ogórka obierz i pokrój w ćwierćtalarki. Fetę odcedź. Szczypiorek potnij nożyczkami.

  • Krok czwarty

    Oliwę, ocet i przyprawy wymieszaj widelcem w małej miseczce.

  • Krok piąty

    Wymieszaj składniki sałatki i polej je sosem.

  • Znacie inne fajne przepisy na sałatki makaronowe? Podzielcie się nimi! 🙂

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zrobić kreskę na dolnej powiecie? Komu pasuje?
Następny artykułPatisony faszerowane mięsem – przepis

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here