Róża brokuła przeznaczona do spożycia złożona jest z nierozwiniętych, lecz wyraźnie wykształconych zielonych pączków kwiatowych. Kiedy pączki są rozwinięte i na ich miejscu pojawiają się kwiaty, znaczy to, że kalafior jest przejrzały i właściwie nie nadaje się do spożycia.

Do przygotowania najprostszej zupy brokułowej będzie potrzebne:

mięso z kurczaka: 1 pojedyncza pierś, 3 skrzydełka, 1 ćwiartka z udem

2 marchewki

1 pietruszka

2 plastry selera

1 por

1 cebula

1 duży brokuł

3-4 ziemniaki

2 łyżki kwaśnej śmietany 12%

listek laurowy

kilka ziaren ziela angielskiego

kilka ziaren czarnego pieprzu

gałązka lubczyku

sól, czarny pieprz

Mięso z kurczaka umyć, włożyć do garnka, zalać wodą (ok. 2-3 litry) i gotować na średnim ogniu, odszumowując zbierająca się pianę. Kiedy piana nie będzie się już pojawiać, wrzucić 1 łyżkę soli, ziele angielskie, pieprz, obraną cebulę, por i lubczyk. Gotować na małym ogniu. Po 30 minutach wyjąć cebulę, por i lubczyk, dodać pokrojoną w kostkę marchewkę, obrana pietruszkę i plastry selera. Gotować kolejne 30 minut. Następnie dodać obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki. Kiedy ziemniaki zaczynają być miękkie, dołożyć podzielony na różyczki brokuł. Gotować do jego miękkości – ok. 10 minut. Wmieszać delikatnie śmietanę (najpierw w miseczce rozmieszać ją z kilkoma łyżkami zupy, wlać do garnka). Doprawić solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.

Przed podaniem, wyjąć pierś, rozdzielić na mniejsze części, powkładać do talerzy czy miseczek, zalać wywarem z warzywami.

Do takiej zupy świetnie nadaje się kukurydza z puszki, którą można wmieszać pod koniec gotowania, szczypta żółtego proszku curry, kuminu, posiekanej natki pietruszki bądź kolendry.

Znacie inny przepis na zupę brokułową? Podzielcie się nim z nami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułŚledzie z curry – przepisy
Następny artykułJak wykończyć próg balkonowy?

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here